1861-12-22 1944-10-17
Dzisiaj geniusz Cypriana Kamila Norwida jest doceniany i znany. Jednak nie było tak przez wiele lat. Wreszcie znalazł się ktoś, kto wyciągnął z szuflady zapomniane strofy i pokazał je świato na nowo. Był nim Zenon Przesmycki określany mianem „odkrywcy Norwida” – to on gromadził prace naszego wieszcza i publikował je na łamach „Chimery”. Opracował także „Pisma zebrane” Norwida. 17 października przypada rocznica jego śmierci w warszawskim szpitalu powstańczym.
Sam Przesmycki, chociaż miał ambicje literackie, pozostawił po sobie niewiele utworów poetyckich. Są to liryki utrzymane w tonie parnasistowskim. Nie zdobył jednak większego uznania jako poeta. Zdecydowanie większą sławę przyniosła mu praca przekładowa i naukowo-edytorska. Przesmycki przełożył na język polski utwory łącznie 113 poetów. Tłumaczył czeskich modernistów: Vrchlickiego i Zeyera (wiersze i dramaty), francuskich symbolistów: Mallarmégo, Rimbauda, Verlaine'a, również dramatopisarzy belgijskich, m.in. Maeterlincka.
Zenon Przesmycki pseudonimy: Miriam, Jan Żagiel. Poeta, krytyk, tłumacz, wydawca. Urodził się 22 grudnia 1861 w Radzyniu. Gimnazjum ukończył w Warszawie. Odbył studia prawnicze w Uniwersytecie Warszawskim. Kilka lat później, podczas dłuższego pobytu za granicą, studiował także filozofię w Wiedniu 1890-1894.
W latach 80. występował jako poeta, krytyk i tłumacz na łamach wielu krajowych czasopism (m.in. "Ateneum", "Kłosy", "Głos", "Tygodnik Ilustrowany"). W 1887 objął na kilkanaście miesięcy redakcję warszawskiego "Życia". Lata 1889-1900 spędził za granicą, głównie we Francji, gdzie pod wpływem nowych prądów europejskich ukształtowały się ostatecznie jego poglądy, gusta literackie i filozoficzne. Manifestował je w korespondencjach przysyłanych do krakowskiego "Świata". W 1897 wszedł w skład redakcji nowopowstającego "Przeglądu Filozoficznego". Po powrocie do kraju znalazł się na krótko w zespole umierającego już krakowskiego "Życia", sztandarowego pisma Młodej Polski. W latach 1901-1907 był wydawcą wychodzącego dość nieregularnie pisma "Chimera". Po pierwszej wojnie światowej piastował urząd ministra kultury i sztuki, był także członkiem Polskiej Akademii Literatury.
Przesmycki był ważną postacią życia kulturalnego w okresie Młodej Polski. Rozpoczynał jako poeta: publikowane w prasie utwory poetyckie wydał w zbiorze Z czary młodości (1894). Nie był poetą wybitnym. Był za to znakomitym tłumaczem. Wprowadził do kultury polskiej poezję romantyków, parnasistów i symbolistów czeskich, francuskich i belgijskich (m.in. Stéphane Mallarmé, Arthur Rimbaud, Paul Verlaine, André Gide, Maurice Maeterlinck, Otokar Březina, Jaroslav Vrchlický). Tłumaczył również pisma filozoficzne Fryderyka Nietzschego i Sørena Kierkegaarda. Był kompetentnym i erudycyjnym krytykiem literatury i sztuk plastycznych. Domagał się podniesienia poziomu krytyki artystycznej, która - jego zdaniem - powinna być rzetelna intelektualnie, kształtować opinie i gusty społeczeństwa.
Był jednym z ważnych twórców młodopolskiej koncepcji "sztuki dla sztuki", wymierzonej przeciw utylitarnym i dydaktycznym tendencjom pozytywizmu. Ideę sztuki jako dziedziny metafizycznej, płaszczyzny kontaktu z rzeczywistością absolutną, wyłożył po raz pierwszy w studium "Maurycy Maeterlinck i jego stanowisko we współczesnej poezji belgijskiej" ("Świat" 1891, przedruk: wstęp do "Wyboru pism dramatycznych" Maeterlincka, 1894). Tutaj też rozwinął teorię symbolu jako najwyższego środka wyrazu artystycznego.
Najważniejsze eseje publikował na łamach pisma "Chimera". Pismo to miało niebagatelny wpływ na kształtowanie poglądów i smaku estetycznego swojej epoki: informowało o życiu umysłowym i artystycznym Europy, udostępniało swoje łamy elicie intelektualnej tego okresu, miało także wyrafinowaną formę plastyczną, tworzoną przez najwybitniejszych grafików (m.in. Józef Mehoffer, Edward Okuń, Jan Stanisławski).
Wśród licznych artykułów zamieszczonych w "Chimerze" (a wydanych później w zbiorze "Pro arte", 1914) dwa o charakterze programowym: "Walka ze sztuką" i "Los geniuszów" (1901), wywołały burzliwą dyskusję o społecznej funkcji sztuki. Przesmycki domagał się przywrócenia sztuce należnego jej "królewskiego stanowiska Pani dusz, Wyzwolicielki z ograniczoności cielesnej, pośredniczki między indywidualnością i Absolutem".
Przekonanie, że sztuka jest dziedziną poznania metafizycznego, a artysta dociera do Absolutu, jest wspólne wszystkim twórcom programu Młodej Polski. Wspólne są też obawy o los wybitnych jednostek, a tym samym o przyszłość kultury, zagrożonej procesami demokratyzacji i unifikacji społecznej. Stanowisko Przesmyckiego, w porównaniu np. z poglądami "proroka" epoki - Stanisława Przybyszewskiego, jest dość umiarkowane i wybitnie estetyzujące. Absolut jest dla niego tożsamy z Pięknem. W podświadomości, stanowiącej źródło twórczości artystycznej, odnajdował Harmonię, a nie ciemne siły popędowe. Wybitne dzieła uważał za owoc nie tylko genialnej intuicji, ale również ciężkiej pracy intelektualnej. Protestował przeciwko społecznym ograniczeniom sztuki, ale zarazem podkreślał znaczenie i potrzebę "piękna użytkowego" w życiu codziennym.
Zarówno poglądy Przesmyckiego, jak i jego działalność jako animatora kultury, odegrały ważną rolę w okresie Młodej Polski. Natomiast jego na zawsze trwałym wkładem w dzieje kultury narodowej jest ocalenie rękopisów Cypriana Kamila Norwida. Przesmycki chronił je, porządkował i opracowywał przez wiele lat. Część opublikował na łamach "Chimery", a następnie wydawał w wielotomowych "Pismach zebranych" (1912-1913) i "Wszystkich pismach" (1937-1939). Jego nieukończoną pracę kontynuowali: Wacław Borowy, Stanisław Pigoń i Juliusz Wiktor Gomulicki.
Zmarł w październiku 1944 w szpitalu powstańczym w Warszawie.
Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.