1899-08-22 1987-12-07
Większość z nas, którzy czytali "Kubusia Puchatka" po polsku zapewne nie zastanawiała się kto jest autorem przekładu A. A. Milne'a. Najbardziej znanym jest dokonany przez Irenę Tuwim, młodszą siostrę Juliana Tuwima dzięki której w naszym kraju po raz pierwszy sympatyczny miś zagościł w 1938 roku. Jej autorska twórczość nigdy nie wyszła z cienia brata i pozostała na etapie prób literackich chociaż w opiniach znawców dorównywały poetyckim osiągnięciom Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Irena Tuwim urodziła się 22 sierpnia 1898 roku w Łodzi. Pochodziła z rodziny zasymilowanych łódzkich Żydów. Była córką Izydora Tuwima i Adeli z Krukowskich Tuwimowej oraz młodszą siostrą Juliana Tuwima.
Ukończyła Gimnazjum im. Elizy Orzeszkowej w Łodzi. Debiutowała w wieku 17 lat (1916) wierszem pt. Panienka, który ukazał się w numerze 162 pisma Godzina Polski. Była związana z grupą poetycką Skamander, publikowała wiersze w Wiadomościach Literackich i Skamandrze. Zajmowała się nie tylko twórczością poetycką, lecz także przekładami z języka rosyjskiego i angielskiego. Najbardziej znane jest jej tłumaczenie Kubusia Puchatka A. A. Milne'a.
Irena Tuwim jest również autorką Łódzkich pór roku – wspomnień dotyczących dzieciństwa spędzonego z bratem Julianem Tuwimem w Łodzi.
Nie miała łatwego życia. Wynikało to nie tylko z przeżyć, które im – jak wszystkim Polakom, a szczególnie tym pochodzenia żydowskiego – zgotowała II wojna światowa, ale i z dużo wcześniejszych, począwszy od lat dziecięcych. Irena pisała o rodzinie w "Łódzkich porach roku":
Matka była neurotyczką. Całe życie o coś się martwiła, czegoś obawiała, wierzyła w strachy rzeczywiste i nie z tego świata. W dzieciństwie Ireny strachy czaiły się nieustannie. Przed nią na świat przyszedł chłopiec z oszpecającą plamą na twarzy. Dla matki dramat urodzenia syna z myszką na policzku był zapowiedzią przyszłej utraty zmysłów. Mówiło się w domu – ta plama. Ta plama z małego Julka, chłopca niby to takiego jak wszyscy inni chłopcy, czyniła upośledzonego odmieńca, napiętnowanego przez naturę, wytykanego na ulicach palcami, przedmiot drwin i dokuczań w szkole.
Podczas gdy matka zadręczała się znamieniem na twarzy syna, jego siostrę bardziej bolały postawy polskiej emigracji wojennej. Wystarczyło, żeby jej przedstawiciele znaleźli się w Anglii, aby nastąpił powrót do ich mocarstwowych rojeń. Irena zapisuje w rozgoryczeniu:
Co prawda chcą walczyć z Hitlerem – kimś, kto zagarnął im kraj, kto niszczy naród – ale robią to tylko dlatego, że Hitler pragnie uczynić z Polski kolonię czarnych robotników. Zachwyt dla jego genialności, mocnej ręki, byłby bardziej pewny i jawny, gdyby nie napadł na Polskę. Ci wszyscy ludzie wcale nie walczą z hitleryzmem, chętnie zastosowaliby go, gdyby był uprawiany przez polskiego Hitlera.
Poetka była dwukrotnie zamężna. W 1922 roku wyszła za Stefana Napierskiego – krytyka literackiego, poetę, tłumacza. W tym samym roku zamieszkała z mężem w Warszawie. Odbyła z nim wiele zagranicznych podróży: na Wyspy Fryzyjskie (podróż poślubna), do Luksemburga, Lichtensteinu, San Marino, Paryża.
W 1930 rozstała się z mężem. Pięć lat później (1935) w Wilnie poślubiła Juliana Stawińskiego – publicystę i tłumacza. Początkowo zamieszkali w Ostrowi Mazowieckiej, później przenieśli się do Warszawy. W 1939 roku, po wybuchu II wojny światowej, Irena wraz z mężem wyemigrowali do Francji, a następnie do Anglii. W 1945 roku przeprowadzili się do Waszyngtonu w Stanach Zjednoczonych, gdzie Stawiński objął stanowisko attaché prasowego w Ambasadzie RP. Pod koniec 1947 roku powrócili do Polski.
Irena Tuwim zmarła 7 grudnia 1987 roku w Warszawie
Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.