1794-03-24 1794-11-16
Początek powstań narodowych i walki o odzyskanie niepodległości
Insurekcja kościuszkowska rozpoczęta 24 marca 1794 roku, zakończona 16 listopada 1794 roku, to powstanie narodowe początkowo przeciwko Rosji, później także skierowane przeciwko Prusom. Jedno z najbardziej przełomowych wydarzeń w historii narodu i państwa polskiego, otwierało epokę powstań narodowych i walki o odzyskanie niepodległości.
Po klęsce Polski w wojnie z Rosją w 1792 roku w kraju zapanowały gwałty wojsk okupacyjnych i rządy targowicy. Kraj znajdował się w coraz poważniejszym kryzysie finansowym i gospodarczym, rosły ceny żywności, szerzył się głód i nędza, dopełniane antydemokratycznymi posunięciami władzy. Powstanie kościuszkowskie było reakcją na rządy targowiczan i coraz silniejszą przemoc rosyjską.
Przed wybuchem powstania podjęta została próba nawiązania kontaktów z rewolucyjną Francją. W tym celu do Paryża wysłany został Tadeusz Kościuszko, który przedstawił władzom francuskim memoriał o republikańskim i demokratycznym charakterze planowanego powstania. Nie uzyskał on niestety żadnej obietnicy wsparcia powstania.
Bezpośrednim impulsem do podjęcia działań powstańczych była decyzja ambasadora rosyjskiego, gen. Josifa Igelströma, który po wykryciu spisku w wojsku i aresztowaniu przywódców, zażądał od wznowionej Rady Nieustającej redukcji wojska do połowy (tj. do 15 tysięcy żołnierzy) i przymusowego wcielenia zredukowanych żołnierzy do armii carskiej i pruskiej. 12 marca 1794 roku brygadier Antoni Józef Madaliński odmówił przeprowadzenia redukcji i w proteście przeciwko decyzji gen. J. Igelströma na czele 1200 osobowego oddziału kawalerii narodowej wyruszył spod Ostrołęki do Krakowa. 24 marca 1794 roku, w opuszczonym przez żołnierzy rosyjskich Krakowie, ogłoszony został „Akt powstania obywatelów mieszkańców województwa krakowskiego”. Na mocy tego dokumentu Najwyższym Naczelnikiem powstania, z władzą dyktatorską, został Tadeusz Kościuszko, wybitny dowódca i specjalista w zakresie inżynierii wojskowej, przyjaciel Tomasza Jeffersona, zasłużony w walce o niepodległość Stanów Zjednoczonych. „Akt powstania obywatelów…” przenosił na grunt polski republikańskie i demokratyczne idee rewolucji amerykańskiej, wskazując na potencjał tkwiący w ludziach walczących o wolność i niepodległość. Dokument za haniebne uznawał konfederację targowicką i sejm grodzieński, a uchwały tego ostatniego uznawał za nielegalne a tym samym nieważne.
Tadeusz Kościuszko przybył do Krakowa 23 marca 1794 r., tuż po opuszczeniu miasta przez wojska rosyjskie dowodzone przez ppłk Łykoszyna. Fakt jego obecności w Krakowie na razie był znany tylko nielicznemu gronu najbardziej zaufanych spiskowców. W tym to właśnie ściśle poufnym gronie w pałacyku Wodzickich w którym zatrzymał się Kościuszko, toczyły się ostateczne narady. Wczesnym rankiem w poniedziałek 24 marca 1794 r. zamknięto bramy miasta, obsadzając je wartami z regimentu gen. Mikołaja Czapskiego. Poza mury nie wypuszczano nikogo bez zezwolenia gen. Józefa Wodzickiego.
Do pałacyku polecono zwołać wyższych oficerów garnizonu krakowskiego i oddziałów stojących w pobliżu miasta. Przed godz. 6 rano Kościuszko i Wodzicki z kilkoma oficerami udali się do kościoła Kapucynów, gdzie ojciec Tadeusz (Stanisław Krawczyński), gwardian Kapucynów - jak podaje kronika zakonu – „zawiadomiony wcześnie z rana, otworzyć kazał drzwi kościoła i czekał u furty ogrodowej Wodzickich przybycia Pana Kościuszki. Za przybyciem wprowadził tak tegoż Pana Kościuszkę jak i Pana gen. Wodzickiego z innymi towarzyszącymi im oficerami i cywilami do kaplicy Loretańskiej. Następnie, odprawiwszy Mszę świętą, ojciec gwardian pobłogosławił złożone na stopniach ołtarza szable, które obecni do rąk wziąwszy i w górę wzniósłszy, naprzód Wny Imci Pan Kościuszko, a z nim wszyscy obecni towarzysze wojskowi, uroczyście i z wzniosłym serc uczuciem wyrzekli przysięgę poświęcenia życia za wiarę i ojczyznę. Wielebny ojciec gwardian, wzruszony do głębi duszy, w niewielu słowach ujął swą krótką mowę: «Jak niegdyś jeden z kapucynów, wielebny ojciec Marek d’Aviano błogosławił Przesławnemu Królowi Polskiemu Sobieskiemu, tak ja wam błogosławię». Po czym podał im Krzyż święty do pocałowania i wodą święconą ich pokropił. A brat Antoni odprowadził ich do furty ogrodowej” (Archiwum Prowincji Krakowskiej Kapucynów, rkps 96, k. 5.).
Około godziny 8 rano por. Łukasz Biegański, adiutant Kościuszki, nakazał prezydentowi Krakowa Filipowi Lichockiemu zwołanie urzędników miejskich i ludu przed ratuszem. Rada miejska szybko zebrała się na posiedzenie, postanawiając „przywitać Kościuszkę jako gościa oraz polecić jego protekcji miasto i sprawy miejskie”. W trakcie obrad na ratusz przybył ppor. Antoni Święcicki i z polecenia gen. Wodzickiego oznajmił radzie, że o godz. 9 w rynku będzie ogłoszony akt powstania.
Około godz. 10 ukazał się na ul. św. Anny Kościuszko. Lud był już zgromadzony na rynku. Przed wyciągniętym w dwa szeregi między ulicami św. Anny i Szewską frontem I batalionu 3. regimentu Mikołaja Czapskiego stanął Kościuszko. Uderzono w bębny, nastała cisza. Aleksander Linowski odczytał akt powstania, poczym zgromadzeni notable, oficerowie i żołnierze przystąpili do składania przysięgi, najpierw uczynił to sam Naczelnik. Powtarzał za Linowskim słowa przysięgi: „Ja Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej sobie władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyje, lecz jedynie dla obrony całości granic i samowładności narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego”.
Następnie przysięgał gen. Wodzicki i wojsko, zaręczając wierność narodowi i posłuszeństwo Naczelnikowi, wezwanemu dla ocalenia niepodległości ojczyzny. Podczas odczytywania aktu powstania padły z tłumu głosy, domagające się gilotyny dla zdrajców. Kościuszko i Wodzicki przemawiali do ludu; ten ostatni tłumaczył, że zbędne są gilotyny: „zbudujemy szubienice” - mówił – „by zdrajców wywieszać”. Z rynku Kościuszko w otoczeniu wojskowych, szlachty i ludu udał się na ratusz. Akt powstania oblatowano w księgach grodzkich, a przetłumaczony na obce języki został przesłany do Szwecji, Danii, Turcji, Francji i Stanów Zjednoczonych. W ten sposób insurekcja, proklamowana na rynku krakowskim, na zgromadzeniu mieszkańców i obywateli województwa krakowskiego uzyskała urzędową sankcję.
W godzinach popołudniowych Kościuszko był na posiedzeniu krakowskiej kapituły katedralnej i wziął od niej w charakterze subsydium na insurekcję 20 000 złp. Pieniądze tymczasowo zostały umieszczone na zamku. Kancelarię powstańczą umieszczono w szarej kamienicy na rynku, będącej własnością kasztelana bieckiego Franciszka Żeleńskiego. Tu w kilku pokojach pracowała kancelaria wojskowa kierowana przez Linowskiego, który stał się ministrem sekretarzem w nowym rządzie, stąd rozchodziły się przez kilka dni depesze, proklamacje i rozkazy do wojska. Całe popołudnie 24 marca rozsyłał Kościuszko w różnych interesach tak wiele osób, że powołany do wydawania paszportów prezydent Lichocki nie mógł spokojnie „połknąć kawałka chleba”, zajęty przez dzień i całą noc.
Dawał się odczuwać brak odpowiedniej ilości broni, amunicji, prowiantu i opieki lekarskiej. Arsenały krakowskie były puste; liczyć można było tylko na zapasy spiskowców i transporty z Galicji. 26 marca w całym mieście rozpoczęto zbieranie broni, saletry, siarki, żelaza i ołowiu. W objętych przez rząd insurekcyjny w sekwestr kuźnicach biskupstwa krakowskiego odlewano kule i kuto kosy. Rusznikarze dzień i noc pracowali nad przygotowaniem broni palnej i armat, stolarze nad osadzeniem kos i pik na drzewcach. W klasztorach robiono ładunki. Z ofiar mieszkańców Krakowa zgromadzono 13 karabinów, 5 flint i 26 par pistoletów, 244 pałaszy, 6000 kos, 6 baryłek i 3 kamienie prochu, ołowiu zaś 2 kamienie. Norbertanki zwierzynieckie ofiarowały 2 armaty, 2 moździerze i 7 śmigownic (małych dział). Na Wawelu znaleziono 10 dział spiżowych, 4 granatniki, i 12 starych jednofuntowych żelaznych armatek. Wodzicki przekazał swoje dwie armaty, wreszcie przyprowadzone przez brygadiera Antoniego Madalińskiego oddziały przywiozły 8 dział różnego kalibru. Po wyreperowaniu niektórych i odrzuceniu niezdatnych do użycia pozostało 21 sztuk. 12 z nich wziął ze sobą Kościuszko pod Racławice, a reszta została na zamku wawelskim.
Równolegle z akcją organizacyjną w Krakowie rozchodziły się rozporządzenia Kościuszki po całym województwie. Poszło wezwanie do duchowieństwa, aby ogłaszało z ambon akt powstania i zachęcało lud do czynnego udziału w walce. Wysłannicy insurekcji rozchodzili się po województwie, aby przeprowadzić wszędzie formalne przystąpienie do insurekcji. Do Krakowa napływa ze wszystkich stron młodzież i szlachta, wstępując masowo do wojska. Miasto gromadziło przybyszów z różnych okolic. Na liście zwerbowanych spotykamy ludzi z Poznania, Kalisza, Lublina, Wieliczki, Jasła, Krosna, Gorlic, Żywca, a nawet z Węgier.
Kraków stał się ogniskiem powstania. W ostatnich dniach marca wyruszył z Krakowa batalion Czapskiego, za nim wkrótce poszedł batalion Wodzickiego, oddział kawalerii, oddział pikinierów i kosynierów z armatami. Niebawem Za wojskiem podążył sam Kościuszko. 1 kwietnia wszystko w mieście ucichło. Komendę nad milicją miejską i nielicznym garnizonem objął chory na podagrę generał Wodzicki.
W związku z brakiem odzewu w Warszawie na działania powstańcze podjęte w Krakowie, Tadeusz Kościuszko podjął decyzję o marszu do stolicy. Do dyspozycji miał początkowo 4200 żołnierzy, ogłoszono pobór jednego rekruta pieszego z 5 „dymów” i jednego konnego z 50 „dymów”. Uzbrojono ponadto około 2 tysiące chłopów (kosynierów).
W drodze z Krakowa do Warszawy oddziały Tadeusza Kościuszki stoczyły pod Racławicami zwycięską bitwę z kolumną wojsk rosyjskich dowodzonych przez gen. Aleksandra Tormasowa, ścigającą oddział brygadiera A. Madalińskiego. W bitwie tej po raz pierwszy wzięły udział formacje kosynierów.
Zwycięstwo polskie pod Racławicami okazało się sukcesem taktycznym, w skali operacyjnej było jednak porażką, bowiem Rosjanie zmusili oddziały T. Kościuszki do rezygnacji z przebijania się do Warszawy i wycofania się w rejon Krakowa. Zwycięstwo pod Racławicami miało jednakże silny wydźwięk moralny, stanowiąc impuls do działań powstańczych na innych terenach Polski. Do insurekcji przyłączyły się m.in. oddziały z Lubelszczyzny i zachodniego Wołynia.
17 kwietnia wybuchło powstanie w Warszawie, gdzie istotną rolę odegrało pospólstwo miejskie z szewcem Janem Kilińskim na czele. W dwudniowych walkach żołnierze i lud Warszawy pokonali silny garnizon rosyjski. Ignacy Wyssogota Zakrzewski, mianowany przez króla prezydentem Warszawy, przystąpił do insurekcji krakowskiej i zarządził wybór Rady Zastępczej Tymczasowej, która 19 kwietnia objęła władzę w wyzwolonej z rąk rosyjskich stolicy.
Zwycięstwo w Warszawie miało duże znaczenie, pobudziło do walki kolejne regiony i miasta, odblokowało też oddziały Tadeusza Kościuszki na południu. Do wybuchu działań insurekcyjnych doszło na Litwie. 16 kwietnia w Szawlach na Żmudzi do powstania przyłączyła się część korpusu litewskiego, kilka dni później w nocy z 22 na 23 kwietnia spiskowcy wileńscy pod dowództwem płk. Jakuba Jasińskiego, rozbroili garnizon, następnego dnia powołując Radę Najwyższą Rządową z Jasińskim, jako Naczelnikiem Siły Zbrojnej. Spiskowcy litewscy reprezentowali radykalny kierunek, odwołując się do idei rewolucji francuskiej, wskazując na konieczność gruntownych przemian społecznych. Sąd Kryminalny w Wilnie skazał targowiczanina, hetmana Szymona Kossakowskiego na karę śmierci. Spiskowcy litewscy akcentowali odrębność własnego programu od aktu krakowskiego, akcentując separatyzm wobec Korony.
Dla utrzymania jedności insurekcji i przeciwstawienia się działaniom skrajnie radykalnym Tadeusz Kościuszko podjął decyzję o likwidacji litewskiej Rady Najwyższej Rządowej. 7 maja w obozie pod Połańcem wydał uniwersał znoszący przywiązanie do ziemi chłopów uczestniczących w powstaniu, nieusuwalność z uprawianych gruntów oraz ograniczający pańszczyznę. Decyzje Kościuszki wykraczały poza reformy przeprowadzone przez rząd austriacki na terenie Galicji, zostały niechętnie przyjęte przez szlachtę.
Sytuację militarną insurekcji znacznie pogorszyło wkroczenie armii pruskiej. Nie będąc w stanie przeciwstawić się połączonym siłom rosyjsko-pruskim oddziały Tadeusza Kościuszki 6 czerwca poniosły klęskę pod Szczekocinami. Dwa dni później oddziały gen. Józefa Zajączka doznały porażki pod Chełmem. Wojska powstańcze wycofały się w kierunku Warszawy. 15 czerwca wojska pruskie bez walki zajęły Kraków.
Pod koniec maja rozwiązana została Rada Zastępcza Tymczasowa a władzę przejęła, powołana przez T. Kościuszkę 10 maja w Połańcu, Rada Najwyższa Narodowa, centralna władza cywilna, w skład której weszli działacze o bardziej umiarkowanych poglądach, m.in. Hugo Kołłątaj (Wydział Skarbu), Ignacy Potocki (Wydział Interesów Zagranicznych), Tomasz Wawrzecki (Wydział Bezpieczeństwa) i Alojzy Sulistrowski (Wydział Porządku).
28 czerwca, na wieść o klęsce pod Szczekocinami i Chełmem oraz zajęciu przez wojska pruskie Krakowa, zradykalizowany tłum wyciągnął z więzień kilku targowiczan i osoby podejrzane o szpiegostwo, wieszając ich bez sądu. Tadeusz Kościuszko podjął w tej sytuacji decyzję o radykalnych krokach przeciwko bezprawiu i przejawom anarchii. Aresztowano około tysiąca uczestników rozruchów.
W dniach 7-10 lipca oddziały powstańcze Tadeusza Kościuszki, opóźniając ofensywę wroga, stoczyły bitwę na przedpolach Warszawy. W tym czasie stolica przygotowywała się do obrony, wykonując m.in. fortyfikacje polowe zaplanowane przez T. Kościuszkę. Warszawy broniła 23 tysięczna armia powstańcza, wspierana przez 9 tysięcy członków milicji miejskiej i rzesze bohaterskich mieszkańców. Obrona przed 25 tysięczną armią króla pruskiego i kilkunastoma tysiącami wojsk rosyjskich pod dowództwem gen. Iwana Fersena trwała blisko dwa miesiące i uznawana jest za największe militarne osiągnięcie powstania.
20 sierpnia 1794 roku wybuchło powstanie w Wielkopolsce zmuszając wojsko pruskie do odwrotu spod Warszawy. Dążąc do wsparcia tamtejszych działań powstańczych Tadeusz Kościuszko wysłał 3 tysięczny oddział pod dowództwem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. 2 października zdobył on szturmem Bydgoszcz i wkroczył na Pomorze. Przyczynił się do zupełnego zdezorganizowania administracji pruskiej w Wielkopolsce, na Śląsku i na Pomorzu.
Latem powstanie litewskie objęło swym zasięgiem nawet Kurlandię, niestety pod naporem przeważających sił rosyjskich zaczynało chylić się ku upadkowi. 12 sierpnia 1794 roku padło Wilno a oddziały powstańcze wycofały się na Podlasie. Caryca Katarzyna II, nie widząc realnego zagrożenia wybuchem wojny z Turcją, podjęła decyzję o wysłaniu do walki z powstańcami 12 tysięcznego korpusu gen. Aleksandra Suworowa, który w bitwach pod Krupczycami (17 września) i Terespolem (19 września) pokonał ok. 5 tysięczne siły powstańcze gen. Karola Sierakowskiego.
4 października korpus gen. Iwana Fersena przeprawił się na prawy brzeg Wisły z zamiarem połączenia się z korpusem gen. A. Suworowa. Dążąc do pokrzyżowania planów rosyjskich Tadeusz Kościuszko postanowił przyjąć bitwę z ponad dwukrotnie silniejszym przeciwnikiem pod Maciejowicami. 10 października siły powstańcze poniosły klęskę, Tadeusz Kościuszko został ranny i wzięty do niewoli. Na jego następcę wyznaczony został Tomasz Wawrzecki, jednakże faktyczne dowództwo na wojskiem powstańczym przejął gen. Józef Zajączek.
Po połączeniu sił gen. I. Fersena i gen. A. Suworowa potężne oddziały rosyjskie ruszyły w kierunku Warszawy. 4 listopada szturmem zdobyta została Praga, żołnierze rosyjscy dokonali rzezi na ludności cywilnej tej części miasta i przeprowadzali masowe grabieże mienia. Stolica skapitulowała 5 listopada. Tomasz Wawrzecki z resztkami sił powstańczych wycofał się na południe. 16 listopada pod Radoszycami nastąpiło ostateczne rozwiązanie oddziałów i rozejście się wojska.
Przeciwnicy powstania mieli nadzieję na powrót do koncepcji targowicy i ustaleń sejmu grodzieńskiego, jednakże caryca Katarzyna II nie chciała nawet o takim rozwiązaniu myśleć, zamierzając całkowicie wygasić „…ognisko jakobińskiej zarazy nad Wisłą”. W wyniku porozumienia Rosji, Prus i Austrii w 1795 roku dokonany został trzeci rozbiór Polski.
Państwo polskie przestało istnieć.
Bunt brygady Madalińskiego - początek pierwszego polskiego powstania narodowego.
Po roku od klęski wojsk Rzeczpospolitej w wojnie w obronie konstytucji, w 1793 r. miał miejsce II rozbiór Polski. Cały kraj był wówczas okupowany przez wojska rosyjskie, a władzę w Rzeczpospolitej objęli, w miejsce króla Stanisława Augusta i działaczy patriotycznych doby Sejmu Wielkiego, zdradzieccy, prorosyjscy działacze konfederacji targowickiej. Swoimi działaniami chcieli oni zdławić wszelką pamięć i osiągnięcia reform dokonanych w Polsce w l. 1788-1792. Szczególną uwagę targowiczanie poświęcili armii Rzeczpospolitej, którą w l. 1788-1791 powiększono ponad trzykrotnie. Targowiczanie chcieli z armii Rzeczpospolitej uczynić sobie podległe narzędzie do wprowadzania własnych porządków, dlatego usuwali z niej szczególnie patriotycznie usposobionych oficerów, a samą armię, zgodnie z interesem rosyjskim zamierzali zredukować o ponad połowę. Tymczasem po klęsce w wojnie 1792 r. oficerowie i działacze polityczni polscy i litewscy, zaczęli szykować zbrojne powstanie przeciw Rosjanom. Szczególnie duże znaczenie dla konspiratorów mieli zorganizowane oddziały wojskowe, dlatego wszelkimi sposobami opóźniano redukcję armii. Zimą na przełomie 1793 i 1794 r. miała ona objąć I Wielkopolską Brygadę Kawalerii Narodowej dowodzoną przez brygadiera Antoniego Madalińskiego. Madaliński wciągnięty do spisku opóźniał jej przeprowadzenie, jednak w marcu wobec braku możliwości dalszego sabotowania decyzji targowiczan, zdecydował się na krok który faktycznie oznaczał rozpoczęcie, mimo nieukończonych przygotowań, powstania. Z Ostrołęki, gdzie miała zostać przeprowadzona redukcja oddziału, Madaliński na czele zbuntowanego oddziału wyruszył do Krakowa. Tam, według wcześniejszych ustaleń miało dojść do spotkania z przyszłym naczelnikiem powstania - Tadeuszem Kościuszką. Wymarsz Wielkopolskiej Brygady Kawalerii uznaje się za początek insurekcji kościuszkowskiej.
Przysięga Kościuszki w Krakowie.
Przysięga Kościuszki w Krakowie. Rankiem 24 marca na rynku w Krakowie został publicznie odczytany „Akt powstania obywatelów mieszkańców województwa krakowskiego” przez byłego posła na Sejm Wielki Aleksandra Linowskiego, ogłaszający rozpoczęcie insurekcji przeciw Rosji i carycy Katarzyny II. Następnie gen. Tadeusz Kościuszko uroczyście złożył publiczną przysięgę o następującej treści: Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego”. Na mocy aktu, Tadeusz Kościuszko stał się dyktatorem powstania (Najwyższym Naczelnikiem Siły Zbrojnej Narodowej) i łączył pełnię władzy wojskowej i politycznej (poprzez Radę Najwyższą Narodową) w ogarniętym powstaniem kraju.
Bitwa pod Racławicami
W marcu 1794 r. w Rzeczpospolitej wybuchło pierwsze powstanie narodowe przeciw okupującym kraj wojskom rosyjskim, na czele którego stanął bohater amerykańskiej wojny o niepodległość i wojny w obronie konstytucji Tadeusz Kościuszko. Zwycięstwo powstańcom mogło zapewnić jedynie opanowanie, w jak najszybszym czasie, znacznej części okupowanej Polski i zorganizowanie silnej armii zdolnej do odparcia spodziewanych posiłków rosyjskich. 1 kwietnia Naczelnik wyruszył z Krakowa do Warszawy na czele ok. 1 000 żołnierzy wspartych formowanymi pośpiesznie oddziałami milicji krakowskiej złożonymi z chłopów tzw. kosynierami (ich podstawową broń bowiem stanowiły kosy z pionowo osadzonymi żeleźcami). Stopniowo armia powstańcza rosła, dołączały do niej zbuntowane jednostki wojskowe i coraz liczniejsze oddziały kosynierów. Marsz Kościuszki na Warszawę miała powstrzymać silna grupa wojsk rosyjskich gen. mjr. Fiodora Denisowa (6000 żołnierzy rosyjskich, wobec nieco ponad 4000 żołnierzy oraz ok. 1900 kosynierów polskich). Pod Racławicami, 40 km od Krakowa, jedynie część sił rosyjskich gen. Denisowa (ok. 3000 ludzi) pod komendą gen. mjr. Aleksandra Tormasowa zastąpiła drogę Polakom. Bitwa zaczęła się popołudniu. Lekceważący przeciwnika Rosjanie zaatakowali pozycje powstańcze w centrum i na lewym skrzydle. Szczególnie groźny okazał się atak kawalerii rosyjskiej prowadzony przez ppłk. Pustowałowa, który spowodował zamieszanie w szeregach polskich i rozbicie części oddziałów. Kościuszko, któremu ledwo udało się opanować sytuację, wykorzystał fakt, że nieprzyjaciel coraz większe siły zaangażował przeciw powstańczemu lewemu skrzydłu i postanowił przeprowadzić atak na centrum pozycji rosyjskich. Musiał się spieszyć, gdyż na pomoc Tormasowowi nadciągała reszta wojsk gen. Denisowa. Decydujące uderzenie na rosyjską artylerię mieli przeprowadzić kosynierzy, wsparci na obu skrzydłach przez oddziały regularnej piechoty. 320 kosynierów nie powstrzymały dwie salwy z kartaczy, i po krótkiej walce bateria rosyjska została zdobyta. Chłopi, nie znający zwyczajów wojskowych, nie brali jeńców. W walce odznaczył się szczególnie Bartosz Głowacki, który jako pierwszy dopadł rosyjskich armat, za co po bitwie został uszlachcony przez Naczelnika Kościuszkę. Ponadto on i 2 innych kosynierów, Stanisław Świstacki i Jędrzej Łakomski, zostali mianowani chorążymi w nowo sformowanym 1. Regimencie Grenadierów Krakowskich. Starty rosyjskie choć poważne nie przesądziły o zwycięstwie powstania. Ponadto nadciągające oddziały rosyjskie niebawem skutecznie zablokowały wojska powstańcze w obozie pod Połańcem, ale zwycięstwo odbiło się szerokim echem w Polsce. Na wieść o sukcesach Kościuszki powstanie wkrótce wybuchło w Warszawie i Wilnie.
Założenie przez Tadeusza Kościuszkę pierwszego obozu warownego w Bosutowie. Wojska powstańcze przebywały w nim do 24 kwietnia.
Uroczyste wprowadzenie na Rynek Krakowski rosyjskich armat zdobytych w stoczonej trzy dni wcześniej bitwie pod Racławicami.
Wybuch powstania kościuszkowskiego w Szawlach na Żmudzi.
Wybuch insurekcji warszawskiej.
Po klęsce w wojnie w obronie konstytucji w 1792 r. w całym kraju zawiązano szereg organizacji konspiracyjnych, które za cel stawiały sobie wyzwolenie kraju spod okupacji rosyjskiej i rządów konfederacji targowickiej. Do spisków w Warszawie udało się wciągnąć szereg wyższych polskich oficerów. Koordynację działań różnych środowisk patriotycznych miał zapewnić Tomasz Maruszewski, emisariusz Naczelnika powstania Tadeusza Kościuszki. Wybuch insurekcji przyspieszyła wieść o zwycięstwie wojsk powstańczych pod Racławicami i plotka o planowanej przez Rosjan pacyfikacji miasta w Wielką Sobotę 19 kwietnia. Walki w mieście z wojskami rosyjskimi dowodzonymi przez carskiego ambasadora Iosifa Igelströma wybuchły nad ranem 17 kwietnia. Przeciw garnizonowi rosyjskiemu liczącemu 8000 żołnierzy wystąpiło niespełna 4000 polskich żołnierzy, wspartych żywiołowo przez mieszkańców stolicy, kierowanych przez szewca Jan Kilińskiego. Wojska powstańcze stopniowo niszczyły rozrzucone po mieście rosyjskie komendy i mniejsze oddziały nieprzyjaciela. Pierwszego dnia walk szczególnie zacięte starcia miały miejsce w rejonie Krakowskiego Przedmieścia i Ogrodów Saskich. Skala ataku powstańców skłoniła część dowódców rosyjskich do wycofania podległych sobie sił z miasta. Następnego dnia kierownictwo nad wojskami powstańczymi objął gen. Stanisław Mokronowski, zaufany króla Stanisława Augusta. Walki skoncentrowały się na ul. Miodowej, gdzie mieściła się ambasada rosyjska. Ostatecznie rosyjskiemu ambasadorowi udało się, z niedobitkami swojego oddziału, wydostać poza miasto. Poległo i dostało się do niewoli powstańczej ponad 3700 żołnierzy. Walki o stolicę z mniejszymi oddziałami rosyjskimi trwały jeszcze kilka dni.
W Warszawie utworzono prowizoryczny rząd powstańczy – Radę Zastępczą Tymczasową.
Insurekcja wileńska.
30 minut po północy 23 kwietnia 1794 r. wystrzał armatni z arsenału, umówiony wcześniej sygnał podjęcia walk przeciw Rosjanom, zapoczątkował insurekcję wileńską. Wybuch powstania w Wilnie przyspieszyły wieści o zwycięstwach wojsk Tadeusza Kościuszki pod Racławicami, wyzwoleniu Warszawy z rąk Rosjan oraz akces niedalekich Szawli do powstania. Gen. mjr. Nikołaj Arseniew, dowódca garnizonu carskiego Wilna, zlekceważył możliwość przeprowadzenia skutecznego ataku na Rosjan przez Litwinów i Polaków. Na jego opinię wpłynęła dysproporcja sił – w Wilnie stacjonowało 1500-2100 rosyjskich żołnierzy, podczas gdy wojska litewskie liczyły jedynie 700 bagnetów. Nie zraziło to jednak powstańców. Żołnierzy z korpusu artylerii litewskiej, 4. Regimentu Pieszego Buławy Polnej Litewskiej oraz 7. Regimentu Pieszego Litewskiego, których wsparli mieszkańcy Wilna poprowadzili płk Jakub Jasiński i Karol Prozor. Niewielkie, wydzielone oddziały uderzyły na bramy, gdy główne siły powstańcze skierowano przeciw komendanturze garnizonu, kwaterom gen. Arseniewa i jednego z głównych działaczy konfederacji targowickiej na Litwie hetmana wielkiego litewskiego Szymona Kossakowskiego. Rosjanie zostali kompletnie zaskoczeni. Pełny sukces osiągnięto po zaledwie 2 godzinach walk i kosztem minimalnych strat. Do niewoli dostał się dowódca sił rosyjskich - gen. Arseniejew oraz hetman Kossakowski wraz ponad 1000 carskich żołnierzy. 2 dni po wyzwoleniu miasta hetman Kossakowski został stracony. W ten sposób insurekcję kościuszkowska czynnie poparli mieszkańcy Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W Wilnie zawiązała się Rada Najwyższa Rządowa Litewska - litewski rząd powstańczy w czasie insurekcji kościuszkowskiej.
W Wilnie osądzono i powieszono publicznie targowiczanina, hetmana wielkiego litewskiego Szymona Kossakowskiego.
Tadeusz Kościuszko założył obóz w Igołomii.
Pobicie rosyjskiego oddziału płk. Kirejewa przez oddziały armii litewskiej ppłk. Stefana Grabowskiego w bitwie pod Niemenczynem.
Najwyższa Rada Tymczasowa Wielkiego Księstwa Litewskiego mianowała płk. Jakuba Jasińskiego naczelnym dowódcą wojska litewskiego. Nominacja wydana przez Naczelnika Siły Zbrojnej Tadeusza Kościuszkę 11 lub 12 maja 1794 r. dotarła do Wilna 20 maja.
Przeważające siły rosyjskie pod dowództwem gen. mjr. Fiodora Denisowa osaczyły pod Połańcem armię powstańczą maszerującą na Warszawę. Oddziały Naczelnika Siły Zbrojnej Tadeusza Kościuszki zamknęły się w warownym obozie, w którym przebywały do 16 maja 1794 r., gdy idąca z odsieczą dywizja gen. mjr Jana Grochowskiego zmusiła Rosjan do zwinięcia blokady i wycofania się na zachód.
Ogłoszenie Uniwersału Połanieckiego.
Mimo pokonania Rosjan w bitwie pod Racławicami, Najwyższemu Naczelnikowi Siły Zbrojnej Narodowej Tadeuszowi Kościuszce nie udało się rozbić wszystkich sił nieprzyjacielskich stacjonujących w Małopolsce. Stopniowo nadciągające oddziały rosyjskie osaczały wojska powstańcze. Chcąc uniknąć rozbicia swej armii Kościuszko założył warowny obóz pod Połańcem w widłach rzek Wisły i Czarnej. Tam, oczekując przybycia posiłków, postanowił on zmobilizować do walki z wojskami rosyjskimi chłopów wydając akt prawny zwany Uniwersałem Połanieckim. Określał on powinności gruntowe włościan i zapewniał skuteczną opiekę rządową, bezpieczeństwo własności i sprawiedliwość w komisjach porządkowych. Dokument ten nadał chłopom wolność osobistą, ograniczył wymiar pańszczyzny (a na okres powstania zawieszał ją całkowicie wobec każdego chłopa i jego rodziny odbywającego służbę w wojskach powstańczych), umożliwiał wychodźstwo ze wsi i uniemożliwiał bezkarne rugowanie chłopów z ziemi. Ponadto wprowadzono państwowy urząd Dozorcy, wybieranego przez Wojewódzkie Komisje Porządkowe. Do zadań Dozorcy należało: pośredniczenie w sporach między chłopami i szlachtą oraz pilnowanie porządku publicznego na prowincji. Ogłoszenie Uniwersału Połanieckiego spowodowało, że chłopi, tworzący oddziały kosynierów, po raz pierwszy od 150 lat, wzięli masowo i czynnie w walce z zagrażającymi Polsce wojskami zaborczymi.
W starciu pod Polanami płk Jakub Jasiński poniósł porażkę ze zbliżającym się do Wilna, zgrupowaniem rosyjskim pod komendą płk. Michaiła Iwanowicza Diejewa. Wycofujące się oddziały litewskie zastawiły jednak na idących w pościgu Rosjan zasadzkę. W jej wyniku nieprzyjaciel poniósł ciężkie straty, a płk Diejow zarządził odwrót.
Podczas powstania kościuszkowskiego w Warszawie miały miesce rozruchy ludności. Pod ich presją, dzień później, Rada Zastępcza Tymczasowa osądziła i skazała na karę śmierci 4 targowiczan. Byli to: marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, biskup inflancko-pityński Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski i hetman polny litewski Józef Zabiełło.
Utworzenie Rady Najwyższej Narodowej.
W miarę rozszerzania się powstania w Koronie i w Wielkim Księstwie Litewskim pojawiła się konieczność scentralizowania władzy powstańczej i skoordynowania działań administracyjno-politycznych w całym kraju. W tym celu w obozie warownym wojsk powstańczych pod Połańcem Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej, Tadeusz Kościuszko powołał rząd powstańczy – Radę Najwyższą Narodową. Miała ona 8 wydziałów, którymi kierowali radcy i 32 zastępców. Wśród najważniejszych działaczy, którzy weszli w skład powstańczego rządu byli m.in.: Ignacy Potocki (Wydział Interesów Zagranicznych), Ignacy Wyssogota Zakrzewski (Wydział Żywności), ks. Hugo Kołłątaj (Wydział Skarbu) oraz gen. mjr Stanisław Wielowieyski (Wydział Potrzeb Wojskowych). Rada Najwyższa Narodowa zastąpiła Radę Zastępczą Tymczasową (w Polsce) i Najwyższą Radę Tymczasową Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Przebywające w warownym obozie pod Połańcem wojska Naczelnika Siły Zbrojnej Tadeusza Kościuszki odparły silny szturm oddziałów rosyjskich gen. mjr. Fiodora Denisowa. Porażkę Rosjan była tym większa, iż przez Wisłę przeprawiła się, idąca z odsieczą Kościuszce, dywizja gen. mjr. Jana Grochowskiego. Niepowodzenie wojsk carskich, zmusiło Rosjan do zwinięcia blokady wojsk kościuszkowskich pod Połańcem.
Król Prus Fryderyk Wilhelm II wydał manifest, w którym ogłosił przystąpienie Prus do walki z powstaniem kościuszkowskim. Prusy koncentrowały swoje oddziały nad granicą z Rzeczypospolitą od kwietnia 1794 r.
Rada Najwyższa Narodowa - rząd powstańczy w czasie insurekcji kościuszkowskiej - przejęła prerogatywy Rady Zastępczej Tymczasowej (w Polsce) i Najwyższej Rady Tymczasowej Wielkiego Księstwa Litewskiego. RNN miała 8 wydziałów, którymi kierowali radcy i 32 zastępców. Sprawami wojskowymi podlegającymi Wydziałowi Potrzeb Wojskowych kierował gen. mjr Stanisław Wielowieyski. RNN ukonstytuowała się w ratuszu warszawskim 28 maja, a 2 dni później przęjęła ona wszystkie magistartury (agendy) działającej dotychczas Rady Zastępczej Tymczasowej.
W starciu pod Lipniszkami wycofujące się oddziały litewskie gen. mjr. Jakuba Jasińskiego i gen. lejt. Antoniego Chlewińskiego poniosły niewielkie straty w boju z rosyjskimi oddziałami bryg. Levina von Bennigsena.
Podczas powstania kościuszkowskiego gen. lejt. Michał Wielhorski został dowódcą wojsk litewskich w miejsce zdymisjowanego gen. lejt. Jakuba Jasińskiego.
Bitwa pod Szczekocinami.
W batalii pod Szczekocinami starł się piętnastotysięczne wojska Tadeusza Kościuszki z dwudziestosiedmiotysięczną armią prusko-rosyjską, dowodzoną przez króla Prus Fryderyka Wilhelma II i gen. mjr. Fiodora Denisowa. W wyniku bombardowania polskich pozycji przez pruską artylerię już na samym początku starcia polegli gen. mjr Józef Wodzicki, a niedługo później gen. mjr Jan Grochowski, gdy powstrzymywał kosynierów I Regimentu Piechoty przed ucieczką. Mimo przewagi nieprzyjaciela, Kościuszko zadecydował się, po krwawym odparciu natarcia grenadierów pruskich gen. Klinkowströma, na kontruderzenie II Regimentu Pieszego. Z najwyższym trudem został on jednak powstrzymany przez artylerię nieprzyjacielską. Kolejny kontratak na pruskie ugrupowanie Polacy przeprowadzili dzięki luce, jaka pojawiła się w ugrupowaniu wojsk prusko-rosyjskich w wyniku źle wykonywanego natarcia. Do ataku na oddziały nieprzyjaciela Kościuszko skierował I Regiment Piechoty im. Królowej Jadwigi. Piechotę pruską od niechybnej klęski uratowała szarża kawalerii prusko-rosyjskiej. Załamała się ona jednak, dzięki mężnej postawie kosynierów i pikinierów. Groźny atak przeprowadziła kawaleria rosyjska, która pokonała jazdę powstańczą ks. Eugeniusza Sanguszki i przeprowadziła atak na piechotę polską. Batalion III Regimentu uciekł wówczas z pola bitwy, natomiast I Regiment choć zdążył sformować czworoboki, poniósł ciężkie straty od ognia własnej artylerii. Powstańczy artylerzyści, oddawszy w zamieszaniu salwę do atakującej nieprzyjacielskiej kawalerii, omyłkowo ostrzelali również własnych piechurów. Mimo ciężkich strat, atak jazdy rosyjskiej załamał się. Ostatecznie Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej Tadeusz Kościuszko zadecydował o wycofaniu oddziałów powstańczych wobec znacznej przewagi nieprzyjaciela. W czasie tego manewru, osłaniający odwrót wojsk polskich, kosynierzy 1. Pułku Grenadierów Krakowskich, uderzyli na pruską artylerię, lecz zostali odparci ponosząc ciężkie starty. Śmiertelne rany odniósł wówczas bohater racławickiej batalii Bartosz Głowacki. Przeważające, niemal dwukrotnie silniejsze oddziały mocarstw zaborczych, zawdzięczały sukces jedynie dwukrotnej przewadze liczebnej i czterokrotnej przewadze ilości dział (134 działa prusko-rosyjskie do 33 polskich).
W czasie powstania kościuszkowskiego oddziały gen. mjr. Zajączka poniosły klęskę pod Chełmem w bitwie z korpusem rosyjskim generałów Zagrjażskiego i Ottona Derfeldena. Rozbiciu armii zapobiegł sprawnie zorganizowany odwrót przez mjr. Karola Kniaziewicza.
Kapitulacja Krakowa.
Po dotkliwej porażce wojsk powstańczych pod Szczekocinami 6 czerwca, jedynym dużym ośrodkiem powstańczym na południu kraju był Kraków. Po bitwie szczekocińskiej był on jednak odcięty od rejonów ogarniętych powstaniem i nie mógł liczyć na szybką pomoc. Jego garnizonem liczącym ok. 3000 ludzi, z których tylko połowa była uzbrojona w broń palną , dowodził gen. mjr Ignacy Wieniawski. Gen. Wieniawski mógł też liczyć na pomoc ze strony oddziałów pospolitego ruszenia płk. milicji krakowskiej Franciszka Bukowskiego (ok. 2000 ludzi) oraz rekrutów rtm. Kazimierza Cieńskiego (ok. 1500-2000 ludzi). Wszystkie te oddziały jednak, na wieść o bitwie szczekocińskiej, ogarnęło zwątpienie. Zgodnie z tajną dyspozycją naczelnika powstania Tadeusza Kościuszki, gen. Wieniawski mógł oddać Kraków, nieprzygotowany do długiej obrony, jedynie warunkowo wojskom austriackim; zakazywał on jednak kapitulacji miasta przed wojskami rosyjskimi lub pruskimi. Tymczasem król Prus Fryderyk Wilhelm II skierował 2 kolumny wojsk na ogarniętą powstaniem dawną stolicę Polski. Z armii głównej wydzielił oddział gen. Karla Elsnera (2000 żołnierzy), a z Bytomia wysłał gen. Friedricha Ruitsa z 5000 żołnierzy. Na wieść o skierowaniu przez Prusaków znacznych sił przeciw Krakowowi, Tadeusz Kościuszko zaczął przygotowywać odsiecz dla miasta. Niestety, gen. Wieniawski, nie widząc szans na skuteczną obronę miasta, zachęcał stojące w pobliżu wojska austriackie do wkroczenia do miasta. Nie doczekawszy się ich, złożył dymisję, po czym poddał bezprawnie miasto początkowo Austriakom, a następnie stojącym pod Krakowem Prusakom, sabotując działania nowego komendanta Krakowa ppłk. Jana Kalka, który rozpoczął reorganizację obrony miasta. W ogólnym zamieszaniu i nie widząc szans na skuteczny opór, w obliczu nastrojów kapitulanckich, zarówno wśród znacznej części mieszkańców miasta, jak i dezorganizowaniu obrony przez gen. Wieniawskiego, ppłk Kalk oddał miasto wojskom pruskim. Mimo tego, w trakcie negocjacji wybuchły nieskoordynowane i chaotyczne walki z wkraczającymi do miasta Prusakami. Ponadto przez kilka godzin broniła się załoga Wawelu. Obaj dowódcy miasta Krakowa – gen. Wieniawski i ppłk Kalk zostali za zdradę i dezercję zaocznie skazani przez powstańczy sąd wojenny na infamię, degradację i karę śmierci.
W Wiedniu cesarz Franciszek II wydał nakazał gen. lejt. Josephowi d’Harnoncourtowi opuszczenie Lwowa i wkroczenie na czele oddziałów armii austriackiej do Rzeczypospolitej. Celem oddziałów d’Harnoncourta było zajęcie, bez angażowania się w walką, jak największego obszaru Polski.
Wkroczenie wojsk kościuszkowskich pod wodzą gen. lejt. Tomasza Wawrzeckiego do Lipawy, co zapoczątkowało insurekcję w Kurlandii.
Pod Sołami litewskie oddziały powstańcze pod dowództwem gen lejt. Jakuba Jasińskiego i ppłk. Stefana Grabowskiego zaatakowały rozłożone w dwóch obozach siły rosyjskie pod komendą gen. mjr. Nikołaja Zubowa. Litwini i Polacy ponieśli jednak porażkę.
W Lipawie mieszkańcy Kurlandii ogłosili przystąpienie do insurekcji kościuszkowskiej.
W Warszawie podburzony przez radykalnych działaczy tłum w wyniku samosądu powiesił 8 nieosądzonych ludzi podejrzanych o sprzyjanie "targowicy”. W obliczu niepowodzeń militarnych podczas insurekcji kościuszkowskiej oraz wobec zbliżających się do stolicy wojsk prusko-rosyjskich nastroje ulicy warszawskiej uległy radykalizacji, które wykorzystali tzw. jakobini. Powieszono wówczas targowiczan: biskupa wileńskiego Ignacego Massalskiego, kasztelana przemyskiego Antoniego Czetwertyńskiego oraz czterech szpiegów rosyjskich. Ofiarą tłumu padło również dwóch niewinnych działaczy insurekcyjnych. Jedynie osobiste wystąpienie prezydenta Warszawy Ignacego Wyssogoty-Zakrzewskiego powstrzymało eskalację działań.
W trakcie insurekcji kościuszkowskiej oddziały austriackie pod komendą gen. lejt. Josepha d’Harnoncourta przekroczyły granicę polsko-austriacką w okolicach Sandomierza i wkroczyły na obszar Rzeczpospolitej.
Podczas insurekcji kościuszkowskiej wojska austriackie gen. mjr. Maiersheima wkroczyły do Lublina. W wyniku trudności aprowizacyjnych oraz z powodu szczupłości sił okupacyjne oddziały pozostały w Lublinie jedynie do 16 lipca, po czym wycofały się na południe, pod Krasnystaw.
W czasie insurekcji kościuszkowskiej wojska powstańcze stoczyły 10 lipca 1794 r. trzy bitwy na przedpolach Warszawy z wojskami pruskimi i rosyjskimi. Pierwsza z nich, rozegrała się pod Raszynem. Wojska powstańcze, prowadzone przez Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej Tadeusza Kościuszkę, zadały dotkliwe straty oddziałom prusko-rosyjskim gen. mjr. Friedricha Götza. W drugim starciu, pod Błoniem, powstańcy dowodzeni przez gen. lejt. Stanisława Mokronowskiego skutecznie powstrzymali marsz wojsk pruskich gen. mjr. Karla Elsnera na Warszawę. Decydującą okazała się porażka poniesiona przez gen. Józefa Zajączka w bitwie pod Gołkowem, toczonej od 9 lipca z rosyjskim korpusem gen. lejt. Iwana Fersena. W efekcie tych starć armia polska wycofała się do Warszawy.
Oddziały powstańcze płk. Walentego Kwaśniewskiego stoczyły ciężką, nierozstrzygniętą bitwę pod Kolnem z oddziałem pruskim gen. mjr. Heinricha Günthera. Poniósłszy dotkliwe straty, Prusacy wycofali się wraz ze schwytanymi jeńcami i zdobytymi 3 polskimi działami.
Pod Rajgrodem, zaskoczone nagłym, przeprowadzonym o świcie napadem oddziałów pruskich gen. mjr. Friedricha Göckinga, powstańcze pospolite ruszenie ziemi bielskiej zostało rozbite. Prusacy wzięli do niewoli niemal 400 powstańców z oddziału gen. mjr. ziemi bielskiej Andrzeja Karwowskiego i rtm. Józefa Więckowskiego. Po krótkim starciu nieprzyjaciel splądrował miasto i wycofał się do Wiśniewa.
Początek nieudanego oblężenia Warszawy przez wojska prusko-rosyjskie. Umocnienia zostały przygotowane pod kierunkiem komendanta Korpusu Inżynierów płk. Karola Sierakowskiego i gen. Józefa Orłowskiego. Choć umocnienia Warszawy nie zostały wykończone przed dotarciem pod stolicę Polski armii pruskiej i rosyjskiej pod dowództwem króla Fryderyka Wilhelma II to, dzięki mężnej postawie obrońców kierowanych przez Naczelnika Najwyższego Siły Zbrojnej Narodowej Tadeusza Kościuszki, miasto wytrzymało blisko dwumiesięczne oblężenie. Dzięki sprawnemu kierownictwu administracją stołeczną przez Ignacego Wyssogotę Zakrzewskiego w oblężonej stolicy nie zabrakło żywności ani amunicji. Wojska prusko-rosyjskie odeszły spod oblężonego miasta 6 września.
Oddziały litewskie gen. lejt. Jerzego Grabowskiego odparły dwudniowe ataki korpusu rosyjskiego gen. mjr. Bohdana Knorringa na Wilno. Pierwszego dnia nieprzyjacielska dywizja gen. mjr. Nikołaja Zubowa podeszła pod miasto przed świtem i o czwartej nad ranem rozpoczęła natarcie na blokujące drogę do miasta umocnione pozycje Litwinów, obsadzone przez wojska gen. mjr. Jana Meyena. Atak został odparty. Po nadejściu posiłków, Rosjanie wznowili natarcie ok. 12.00. Część oddziałów carskich uderzyła od frontu, na szańce bronione przez żołnierzy Meyena, pozostałe zaś siły starały się obejść umocnienia litewskie i zdobyć Wilno z wschodniej strony. Oba te ataki zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero pod wieczór Rosjanie zdobyli umocnienia litewskie blokujące drogę do miasta i rozpoczęli szturm na bramy miejskie. Walki trwały do 22.00, ale Rosjanie zostali odparci. Drugiego dnia nieprzyjaciel uderzył na bramy miejskie położone we wschodniej i południowej części Wilna. Zażarty opór żołnierzy i mieszkańców, wśród nich m.in. Łukasza Czarnobackiego, doprowadziły do odparcia ataków i zadania atakującym ciężkich strat (poległ wówczas płk. Diejew, a ciężką ranę odniósł płk Müller). Nieprzyjaciel, zagrożony otoczeniem przez nadciągającą odsiecz, wycofał się.
Pod Lipawą (Kurlandia) doszło do utarczek oddziałów insurekcyjnych gen. lejt. Tomasza Wawrzeckiego z rosyjskim garnizonem Lipawy ppłk. Fiodora Kozlainowa. W folwarku Gaweźnia (25 km na wsch.) powstańcy gen. mjr. Ignacego Prozora i ppłk. Jana Chrzanowskiego toczyli walkę do 27 lipca z podjazdem rosyjskim z garnizonu lipawskiego. Polacy i Litwini zadawszy nieprzyjacielowi niewielkie straty wycofali się. Jednocześnie podjazd rtm. Szyrasińskiego został pod Nicą (30 km na płd. od Lipawy) rozbity przez Rosjan, jednak kilka dni później zebrane ponownie oddziały powstańcze rtm. Dąbrowskiego i rtm. Szyrasińskiego pobiły podjazd rosyjski z Nicy, zadając mu znaczne straty.
Na początku lipca 1794 r. podczas insurekcji kościuszkowskiej wojska rosyjsko-pruskie liczące łącznie ok. 40000 żołnierzy ze 190 armatami podeszły pod Warszawę. Stolica Rzeczpospolitej była słabo przyszykowana do obrony. Choć garnizon liczył 36000 żołnierzy i 15500 milicjantów, których wspierało 140 dział, to budowane od kilku tygodni umocnienia wokół miasta były dalekie od ukończenia. Pragnąc zmylić powstańców co do kierunku głównego ataku, Prusacy i Rosjanie podjęli szereg ataków pozorowanych na polskie pozycje 18, 20 i 24 lipca, jednocześnie szykując się do uderzenia. Pierwszy ze szturmów nastąpił 27 lipca. Jego celem była reduta na Woli strzegąca zachodniego przedmieścia Warszawy (dziś jest to zachodnia dzielnica stolicy Polski), gdyż jej opanowanie pozwoliłoby nieprzyjacielowi rozpocząć szturm głównej linii obrony polskiej. Prusacy, przygotowując uderzenie, wykorzystali informacje od jeńca polskiego, który podał dokładną dyslokację polskich oddziałów. O świcie 27 lipca dwa bataliony pruskiej piechoty, wsparte przez huzarów, z zaskoczenia uderzyły i wyparły oddziały gen. lejt. Józefa Zajączka z reduty. Gen. Zajączek zdecydował się odbić utracone pozycje. Po kanonadzie artyleryjskiej, na nieprzyjaciela uderzyli żołnierze z 9. Regimentu Pieszego i 10. Regimentu Pieszego Grenadierów oraz I Ukraińskiej Brygady Kawalerii Narodowej. Posiłki pruskie powstrzymały jednak Polaków i natarcie załamało się. Powstańcy utracili kilkudziesięciu jeńców oraz chorągiew 10. Regimentu. Ostatecznie ani Prusakom ani Rosjanom nie udało się zdobyć Warszawy w letnim oblężeniu w 1794 r.
Pod Sałatami (pogranicze Żmudzi i Litwy) w czasie insurekcji kościuszkowskiej improwizowane wojska powstańcze pod dowództwem gen. lejt. Romualda Giedroycia zadały ciężką porażkę silniejszemu oddziałowi rosyjskiemu gen. por. ks. Siergieja Golicyna. Decydującym w bitwie okazał się atak oddziału kosynierów i pikinierów, którzy rozbili wycofujący się czworobok piechoty rosyjskiej. Dzięki temu zwycięstwu południowa Kurlandia (wraz z wcześniej zdobytą Lipawą) znalazła się pod kontrolą wojsk insurekcyjnych.
Połączone dywizje: koronna gen. mjr. Karola Sierakowskiego (4,8 tys.) i litewska gen. lejt. Antoniego Chlewińskiego (ok. 4 tys.) pokonały rosyjski oddział osłonowy gen. mjr. O'Briena de Lassy’ego. Pierwsze walki zaczęły się już 1 sierpnia, lecz apogeum starcia przypadło na 2 sierpnia, kiedy część oddziałów litewskich przeszła rzekę Szczarę, a Polacy z trudem odparli atak rosyjskiego Pułku Muszkieterów Starooskolskich płk. Konowicyna. Polacy i Litwini pod wieczór zajęli opuszczony przez Rosjan Słonim. Starcie to zmusiło część oddziałów rosyjskich do zawrócenia z marszu na Wilno. Gdy pod Słonim dotarła dywizja rosyjska gen. por. Ottona Derfeldena, oddziały insurekcyjne wycofały się.
Tadeusz Kościuszko, Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej, powierzył dowództwo wojsk litewskich gen. lejt. Stanisławowi Mokronowskiemu. Miał on zastąpić pełniącego obowiązki dowódcy armii litewskiej gen. lejt. Antoniego Chlewińskiego, który przejął naczelne dowództwo wojsk litewskich od gen. lejt. Michała Wielhorskiego na czas jego ciężkiej choroby. Obowiązki swoje gen. Mokronowski objął w Grodnie dopiero 11 sierpnia, gdy toczyły się decydujące walki o Wilno z Rosjanami.
W czasie powstania kościuszkowskiego wojska insurekcyjne gen. lejt. Tomasza Wawrzeckiego zdobyły Lipawę w Kurlandii. Walki rozpoczęły się 7 sierpnia, gdy zbliżających się od Grobina (ok. 10 km na wsch. od Lipawy) Litwinów zaatakował silny oddział rosyjski pod osobistą komendą dowódcy garnizonu Lipawy ppłk. Fiodora Kozlainowa. Rosjanie ponieśli ciężkie straty (śmiertelną ranę odniósł m.in. ppłk. Kozlainow). Następnego dnia nieprzyjaciel ponowił atak większymi siłami (ok. 1100 ludzi), ale znowu został odparty. Jednocześnie oddział powstańczy ppłk. Jana Poniatowskiego zaatakował Lipawę od południa i po krótkich walkach zdobył miasto. Rosjanie, niepokojeni przez partyzantkę kurlandzką, wycofali się ponad 150 km na wschód.
Korpus rosyjski gen. mjr. Bohdana Knorringa, liczący ok. 15 tys. ludzi, wsparty silną artylerią, uderzył na broniące Wilna oddziały litewskie gen. lejt. Antoniego Chlewińskiego. Po krótkiej walce Rosjanie zdobyli umocnione pozycje powstańcze, blokujące drogę do miasta pod miejscowością Nowy Świat. W starciu tym rozbito oddziały gen. mjr. Macieja Frankowskiego. Powstańcom nie udało się zatrzymać ścigających ich carskich oddziałów na Przedmieściu Rudnickim. Ok. 10.00 nieprzyjaciel zajął pozycje na wzgórzach okalających miasto, z których zaczął je bombardować do późnych godzin wieczornych. W nocy, nie widząc szans na obronę Wilna, gen. Chlewiński wyprowadził oddziały powstańcze z miasta. Dzień później magistrat Wilna poddał stolicę Litwy Rosjanom. 14 sierpnia mieszkańcy złożyli przysięgę na wierność carycy Katarzyny II.
Na mocy rozkazu Tadeusza Kościuszki rozpoczęto formowanie Pułku Huzarów. Na czele Pułku stanął mjr Ksawery Krasicki. W skład oddziału wchodziła młodzież ze znakomitych rodów. Pułk Huzarów pełnił funkcję straży przybocznej przy naczelniku powstania. Jesienią 1794 r. liczebność pułku osiągnęła stan 200 ludzi.
Podczas insurekcji kościuszkowskiej w Wielkopolsce wybuchło powstanie przeciw Prusakom. Do pierwszego wystąpienia doszło w Brześciu Kujawskim. Przywódca insurgentów kasztelan brzesko-kujawski Dionizy Mniewski z niedużym oddziałem powstańczym uderzył na garnizon pruski w Brześciu i po krótkiej walce rozbroił go. Dzień później powstańcy brzescy wyzwolili Włocławek i przechwycili w nim duży transport amunicji dla oblegających Warszawę wojsk pruskich. W ciągu kilku dni powstanie ogarnęło większość Wielkopolski: dawne województwa brzesko-kujawskie, część inowrocławskiego, kaliskiego, sieradzkiego, gnieźnieńskiego i poznańskiego. Zaskoczone zrywem siły pruskie nie były w stanie go stłumić. Utrzymały się jedynie większe garnizony pruskie m.in. w Poznaniu.
Prusacy szturmują Warszawę.
Podczas insurekcji kościuszkowskiej na początku lipca 1794 r. wojska rosyjsko-pruskie Fryderyka Wilhelma II liczące łącznie ok. 40000 żołnierzy, wspartych 190 armatami, podeszły pod Warszawę. Słabo wzmocnionej fortyfikacjami polowymi stolicy Polski broniło 36000 żołnierzy, 15500 milicjantów ze 140 działami. Walki rozpoczęły się na przedpolu miasta. Uderzeniami takimi jak te z 18, 20 i 24 lipca nieprzyjaciele pragnęli zmylić główny kierunek ataku. Pierwszy ważniejsze uderzenie miało miejsce 27 lipca. Wówczas to Prusakom udało się zdobyć i utrzymać redutę wolską. Jednak generalny szturm nastąpił dopiero miesiąc później, 26 sierpnia. Ponieważ miesięczne walki na zachodnich przedmieściach Warszawy doprowadziły do skoncentrowania się tam wojsk powstańczych, dowództwo pruskie zdecydowało się uderzyć na miasto na mniej strzeżonym odcinku północnym, bronionym przez dywizję ks. Józefa Poniatowskiego. Siły pruskie, podzielone na dwie kolumny pod komendą gen. mjr. Friedricha Götza i gen. mjr. Karla Pollitza, uderzyły przed świtem na umocnienia powstańcze na Szwedzkich Górach, Wawrzyszewie i Parysowie. Kolumna południowa, dowodzona przez gen. Pollitza, wdała się w ciężką walkę na Parysowie i została początkowo odparta, a jeden z regimentów pruskich stracił w walce sztandar. Jednak północnej kolumnie, złożonej z 3 batalionów regimentu Hollwede pod komendą gen. Götza, udało się zaskoczyć obrońców Szwedzkich Gór. 2000 żołnierzy pruskich niepostrzeżenie podeszło pod polskie umocnienia i w krótkiej walce z 800 obrońcami szybko zdobyli polskie reduty. Niedługo potem zaś korzystając z łatwego sukcesu wojska nieprzyjacielskie zajęły Wawrzyszew. Książę Józef Poniatowski, dowodzący na tym odcinku obrony, próbował bezskutecznie odbić utracone pozycje, ale wpadł w wir walki, podczas której został ranny i stracił możliwość koordynacji działaniami swojej dywizji. Wstrząśnięty niepowodzeniem ks. Józef zdał dowództwo odcinka gen. mjr. Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu. W ślad ze zdobyciem Wawrzyszewa, Prusacy gen. Pollitza ponowili atak na Parysów, który został tym razem zajęty niemal bez walki. Tam jednak Prusacy się nie utrzymali, gdyż ponieśli ciężkie straty w ogniu powstańczej artylerii z baterii na Skalszczyźnie. Również żołnierze gen. Götza zostali odparci od Powązek, a generalny szturm mimo pewnych zdobyczy terenowych został powstrzymany. Ponowne uderzenie Prusaków na Warszawę, jakie nastąpiło 2 dni później skończyło się kompletną porażką i utratą wcześniej zajmowanych stanowisk. Warszawa zaś utrzymała się jako ośrodek powstańczy do listopada 1794 r.
Podczas insurekcji kościuszkowskiej, po zakończonym sukcesem ataku na umocnienia powstańcze z 26 sierpnia, wojska pruskie dowodzone przez gen. mjr. Friedricha Götza podjęły próbę zdobycia kolejnych zewnętrznych umocnień Warszawy na jej północnym odcinku obrony. Walki o szańce na Skalszczyźnie i Powązkach trwały od świtu do zmierzchu. Za cenę wysokich strat, Prusacy początkowo zajęli najbardziej wysunięte polskie stanowiska. Ostatecznie skuteczna obrona, zorganizowana przez gen. mjr. Jana Henryka Dąbrowskiego, doprowadziła do utrzymania głównej linii oporu przez Polaków. Zmęczeni całodzinną walką Prusacy, pod koniec dnia utracili wcześniej zdobyte baterie powstańcze na Skalszczyźnie.
Podczas insurekcji kościuszkowskiej rosyjskie oddziały gen. mjr. Pawła Cycjanowa zniszczyły wojska powstańcze płk. Stefana Grabowskiego w bitwie pod Lubaniem.
Zwinięcie oblężenia Warszawy przez wojska rosyjsko-pruskie w trakcie insurekcji kościuszkowskiej. Oblężenie trwało od II poł. lipca 1794 r.
Początek wyprawy do Wielkopolski gen. mjr. Jana Henryka Dąbrowskiego podjętej w celu wsparcia powstańców wielkopolskich w czasie insurekcji kościuszkowskiej. Wyprawa ta spowodowała wycofanie się spod Warszawy oblegających ją wojsk pruskich.
Ustanowienie wyróżnienia: "Oyczyzna Obrońcy swemu".
Samowładcy ustanowili w woyskach swoich powierzchowne dystynkcje; potrzebują oni zachęcać woysko swe tym silniej, im woyny, które dla pychy tylko swoiey prowadzą, nie interesuią żadnego z walczących. Inszy iest przypadek woyska naszego, kiedy w nim officer i żołnierz wie, za co się bie (…) i od oyczyzny (…) nadgrody i wdzięczności spodziewać się powinien. Tym celem najwyższy Naczelnik dla dystynguiących się officerów i żołnierzy ustanowił dystynkcją w obrączkach złotych. Tymi słowami Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej Tadeusz Kościuszko zakomunikował w Gazecie Rządowej z 11 września 1794 r. wprowadzenie odznaczenia "Oyczyzna Obrońcy swemu". Nagroda ta, wykonana w formie obrączki z wygrawerowanym napisem i numerem była nadawana za szczególne wyróżnienie się na polu walki i wkład w walce o niepodległość kraju. Prawo do jej nadania stwierdzała komisja złożona z 3 oficerów, którzy zaświadczali o niezwykłym męstwie okazanym przez żołnierza na polu bitwy. Listę odznaczonych publicznie ogłaszano w prasie powstańczej. Faktycznie samo odznaczenie nadawano już wcześniej, lecz publicznie ogłoszono jego utworzenie dopiero komunikatem prasowym Tadeusza Kościuszki. Wraz z nim opublikowano również listę odznaczonych z nazwiskami 11 oficerów i żołnierzy, wśród których znaleźli się m.in.: gen. Józef Zajączek, gen. Jan Henryk Dąbrowski i prezydent Warszawy Ignacy Zakrzewski. Najwyższy Naczelnik wprowadził tę dystynkcję, aby nie stosować, wprowadzonego przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego dwa lata wcześniej Orderu Virtuti Militari. Powodem tego był krytyczny stosunek naczelnika powstania do ostatniego króla Polski, który w lipcu 1792 r. aktem przystąpienia do konfederacji targowickiej zdecydował się na kapitulację w wojnie w obronie konstytucji przed Rosją.
W bitwie pod Krupczycami został pobity korpus gen. mjr. Karola Sierakowskiego przez rosyjski korpus gen. por. Aleksandra Suworowa.
W bitwie pod Terespolem został rozbity korpus gen. mjr. Karola Sierakowskiego przez wojska rosyjskie pod dowództwem gen. por. Aleksandra Suworowa.
Zajęcie Gniezna podczas powstania kościuszkowskiego przez oddziały pod dowództwem gen. mjr. Jana Henryka Dąbrowskiego.
Zwycięstwo pod Łabiszynem wojsk powstańczych gen. mjr. Jana Henryka Dąbrowskiego nad Prusakami dowodzonymi przez ppłk. Johanna Székely’ego.
Wojska gen. mjr. Jana Henryka Dąbrowskiego zdobyły Bydgoszcz. W bitwie poległ dowódca obrony miasta i oddziałów pacyfikujących powstanie wielkopolskie płk Johann Székely.
Bitwa pod Maciejowicami.
W trakcie trwania insurekcji kościuszkowskiej, wojska polskie pod dowództwem Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej Tadeusza Kościuszki, stoczyły pod Maciejowicami decydującą bitwę z wojskami rosyjskimi. Po upadku powstania na Litwie, rosyjskie siły operujące w Polsce rozpoczęły koncentrację w celu uderzenia na główny ośrodek powstańczy – Warszawę. Służyć temu miała przeprawa przez Wisłę silnego, dziesięciotysięcznego korpusu rosyjskiego z 56 armatami gen. lejtn. Iwana Fersena pod Kozienicami i podjęcie przez niego marszu na wschód, w celu połączenia się z główna armią gen. Aleksandra Suworowa. Ten zaś po rozbiciu powstańczego korpusu gen. Sierakowskiego, przeprawił się przez Bug pod Terespolem i powoli maszerował na zachód, na Warszawę. Powolna koncentracja Rosjan skłoniła naczelnika powstania, Tadeusza Kościuszkę do szybkiego rozbicia pojedynczych korpusów rosyjskich, zanim połączą się w wielką armię, której powstańcy nie będą mogli się przeciwstawić. Przeciw korpusowi Fersena, Kościuszko postanowił wykorzystać główną armię powstańczą z najlepszymi oddziałami (ponad 6000 szabel i bagnetów) oraz korpus gen. Ponińskiego (prawie 5000 szabel i bagnetów). Całą powstańczą armię wspierać miało 23 armat różnego kalibru. Polacy, mniej liczni, gdyż oddziały Ponińskiego nie zdążyły dotrzeć na pole bitwy, już od rana 10 października zostali zaatakowani przez przeważające siły rosyjskie. Mimo przewagi rosyjskiej, nieprzyjaciel został zaszachowany przez Polaków, zajmujących dominującą pozycję. Walka ogniowa nie przynosiła widocznego rozstrzygnięcia dla żadnej ze stron, jednak przedłużająca się bitwa dała czas na dojście dywizji Ponińskiego na pole walki i zniszczenia lewego skrzydła ugrupowania rosyjskiego. Niestety decydujący dla przebiegu bitwy był manewr wykonany przez Rosjan – oddziały gen. mjr. Rachmanowa i płk. hr. Tołstoja obeszły polską pozycję od strony Maciejowic i zaatakowały tyły powstańczej armii. Atak ten doprowadził do szybkiego załamania się polskiego szyku, a powstańczą armię ogarnęła panika. Podczas próby zorganizowania szarży kawaleryjskiej został ranny na polu bitwy i wzięty do rosyjskiej niewoli wraz ze swym sztabem Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej Tadeusz Kościuszko. Mimo walczącej do ostatka piechoty i artylerzystów polskich, insurekcyjna armia została kompletnie rozbita. Obok Kościuszki do niewoli dostali generałowie Sierakowski, Kamieński i Kniaziewicz. Starcie to przesądziło o upadku powstania i Rzeczpospolitej, która po trzecim rozbiorze w 1795 r. zniknęła z map Europy na ponad 120 lat.
Rada Najwyższa Narodowa wybrała następcę Tadeusza Kościuszki (wziętego przez Rosjan do niewoli w bitwie pod Maciejowicami). Nowym Naczelnikiem Siły Zbrojnej Narodowej został gen. lejt. Tomasz Wawrzecki.
Podczas powstania kościuszkowskiego Rada Najwyższa Narodowa zadecydowała o nadaniu na własność ziemi walczącym w powstaniu żołnierzom lub ich rodzinom.
Polskie oddziały powstańcze poniosły klęskę pod Kobyłką. Oddziały gen. mjr. Jana Jakuba Meiena i gen. lejt. Arnolda Byszewskiego zostały rozbite przez połączone siły rosyjskie generałów Iwana Fersena i Aleksandra Suworowa.
Rzeź Pragi.
W czasie insurekcji kościuszkowskiej, po rozbiciu głównej armii insurekcyjnej pod Maciejowicami i armii litewskiej pod Kobyłką główna armia rosyjska gen. por. Aleksandra W. Suworowa podeszła do Pragi, wówczas sześciotysięcznego miasteczka, leżącego naprzeciw Warszawy na prawym brzegu Wisły. Podejścia do niej strzegły nieukończone wały, rozbudowywane dopiero od lata 1794 r. pod nadzorem komendanta miasta Warszawy gen. lejt. Józefa Orłowskiego, a od października 1794 r. komendanta Pragi gen. mjr. Franciszka Łaźnińskiego. Do początków listopada udało się usypać ponad dwadzieścia baterii i bastionów. Całość fortyfikacji powstańczych, których długość liczyła niemal 7 kilometrów, broniło prawie 19000 powstańców ze 104 armatami. Nieprzyjacielskie siły, liczące ok. 24000 ludzi ze 150 działami (41 batalionów piechoty oraz 81 szwadronów i sotni kawalerii), podeszły pod Pragę już 2 listopada, a dzień później rozpoczęły bombardowanie umocnień powstańczych. Na ogień artylerii rosyjskiej odpowiedziała artyleria insurekcyjna. Pojedynek ten trwał cały dzień, podczas którego Rosjanie szykowali się do ataku. Umówiony wcześniej znak - wystrzał racy o 5.00 rano 4 listopada – zasygnalizował początek szturmu. Początkowo uderzyły 4 kolumny rosyjskie gen. lejt. Ottona Derfeldena i gen. lejt. Pawła Potiemkina, których celem był północny fragment umocnień powstańczych. Rosjanie szybko pokonali polskie pikiety i uderzyli na główną linię powstańczej obrony, której broniła gwardia piesza litewska oraz 5. i 7. Regimenty Piesze Litewskie, wsparte pułkiem żydowskim płk. Berka Joselewicza. Mimo mężnej obrony i trzykrotnego odparcia nacierających, nieprzyjaciel zawładnął pierwszą linią fortyfikacji i pośpiesznie natarł w głąb Pragi, w kierunku mostu na Wiśle – jedynej możliwej drogi ucieczki powstańców na drugi brzeg rzeki. Decydująca była obrona kluczowej pozycji – tzw. Zwierzyńca. Mimo mężnej obrony, przewaga liczebna Rosjan zdecydowała o klęsce - zginęli tu m.in.: bohater insurekcji wileńskiej gen. Jakub Jasiński, gen. Tadeusz Korsak oraz gen. Paweł Grabowski. Jednocześnie od wschodu uderzyły 2 kolumny rosyjskie gen. lejt. Iwana Fersena. Dowodzącymi siłami polskimi na tym odcinku gen. Zajączek, po odniesieniu lekkiej rany, zbiegł do Warszawy, co zaowocowało szybkim załamaniem się obrony na wschodnim i południowym odcinku Pragi. Walka o Pragę trwała tylko 4 godziny. Po walce oddziały rosyjskie, w akcie zemsty za insurekcję warszawską z kwietnia 1794 r. i w celu zastraszenia mieszkańców stolicy Rzeczpospolitej Obojga Narodów, która niebawem skapitulowała, dokonały masakry ludności i jeńców. Miasto zostało złupione, splądrowane i spalone. Zginęło ok. 13000 powstańców oraz mieszkańców. Wydarzenia te przeszły do historii jako Rzeź Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej.
Kapitulacja Warszawy przed wojskami rosyjskimi gen. por. Aleksandra Suworowa.
Zakończenie działań zbrojnych powstania kościuszkowskiego
8 listopada 1794 r. wojsko powstańcze w liczbie 9-10 tys. żołnierzy pod dowództwem naczelnika powstania Tomasza Wawrzeckiego opuściło Warszawę, która skapitulowała po rzezi Pragi urządzonej jej przez wojska rosyjskie gen. por. Aleksandra Suworowa. Do armii naczelnika po drodze stopniowo dołączały pozostałe insurekcyjne dywizje i korpusy, dotychczas broniące podejść do Warszawy od zachodu. Jednak, w wyniku ostatnich klęsk, zarówno żołnierzy, jak i generalicję ogarnęło zniechęcenie i demoralizacja, które przejawiały się masową dezercją i dymisjami. Z czasem wśród wojsk powstańczych pojawił się głód, który spotęgował rozprzężenie dyscypliny . Ostatni naczelnik postanowił jednak oszczędzić Warszawę skazaną na zniszczenie przez bombardowanie artylerii rosyjskiej i podjął nieudaną próbę ewakuacji armii powstańczej na Kielecczyznę, w rejony mniej zniszczone walkami powstańczymi i opanowane przez najmniej wrogie powstańcom wojska habsburskie. Stamtąd planował, po zaopatrzeniu, wypoczęciu oraz reorganizacji wojsk podczas przerwy zimowej 1794-1795, podjąć na ponownie walkę z armią rosyjską i pruską. Dowództwo powstańcze, w skład którego wchodził również gen. Jan Henryk Dąbrowski, rozważało także możliwość ewakuacji armii powstańczej przez Niemcy południowe do rewolucyjnej Francji, u boku której podjęłoby dalszą walkę o niepodległość Rzeczpospolitej. Niestety, choć część oddziałów powstańczych zachowała zwartość bojową, jak dywizja gen. Dąbrowskiego, to większość armii, wstrząśnięta demoralizacją generalicji oraz wieściami od rozbitków z armii insurekcyjnej broniącej Pragi masowo dezerterowała. Nawet najbardziej zasłużeni i najwaleczniejsi dowódcy powstańczy, tacy jak generałowie Antoni Madaliński i Benedykt Kołyszko poddali się zwątpieniu w sens dalszej walki i opuścili armię. 6 listopada rozpadły się oddziały gen. Romualda Giedroycia, który jednak pozostał wierny powstaniu, a dzień później po wcześniejszej rezygnacji z dowództwa przestała istnieć dywizja Poniatowskiego. W Końskich 15 listopada zbuntowali się żołnierze II wielkopolskiej i I małopolskiej Brygad Kawalerii Narodowej i rozgrabili kasy wojskowe, po czym rozeszli się do domów. Wieczorem tego samego dnia rozpadła się waleczna brygada wicebrygadiera Piotra Jaźwińskiego. W ślad za rozsypującą się armią insurekcyjną posuwał się ostrożnie pościg kozacki gen. Fiodora Denisowa, który widząc rozprzężenie armii insurekcyjnej coraz odważniej ją atakował. Ataki rosyjskie wstrzymał dopiero bezwzględny rozkaz Suworowa. Ostatni akt powstania miał miejsce pod Radoszycami. Wieczorem 15 listopada polskie oddziały dotarły do wioski Jakimowice, a dzień później ze względu na faktyczny rozpad armii powstańczej oraz łagodne warunki podyktowane przez zwycięskiego rosyjskiego wodza ostatni Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej insurekcji kościuszkowskiej Tomasz Wawrzecki wyraził gotowość kapitulacji. Ostatnie oddziały złożyły broń do 18 listopada 1794 r.
Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.