Independent scholar, Zagreb (Croatia), Uniwersytet Jagielloński Pracownia Historii Powszechnej Nowoczesnej
adiunkt Instytutu Historii UJ. Pracuje w projekcie „Przemiany społeczne wśród wspólnot muzułmańskich w Bośni i Hercegowinie oraz Bułgarii w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku. Studia porównawcze“, w ramach którego zajmuje się obecnie badaniami nt. muzułmańskich studentów z Bośni i Hercegowiny na Uniwersytecie w Zagrzebiu. Jego książka „Polacy, nasi bracia na północy”, opracowana na podstawie pracy doktorskiej, została nominowana do Nagrody im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego (2021). Stypendysta Funduszu Królowej Jadwigi Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor wystaw „Pomoc Polaków ofiarom trzęsienia ziemi w Zagrzebiu w 1880 roku”, „Polacy w Chorwacji”. Tłumacz z języka polskiego na chorwacki (m. in. „Rozmowy z katem” Kazimierza Moczarskiego i „Metamorfozy Imperium Rosyjskiego“ Andrzeja Nowaka). Autor wielu prac naukowych oraz uczestnik licznych konferencji naukowych w Polsce i za granicą.
Artykuł przedstawia zarys historii mniejszości polskiej w Chorwacji ze szczególnym uwzględnieniem ważnych wydarzeń związanych z tą grupą narodową. Omówiono najważniejsze okresy w dziejach obecności polskiej w Chorwacji, uwzględniając wydarzenia od czasów nowożytnych do współczesności. Przedstawiono główne miejsca osadnictwa polskiego na ziemiach chorwackich, zarówno w XIX wieku, jak i współcześnie, przywołując najnowsze dane z przeprowadzonych spisów ludności. W treści artykułu przedstawiono sylwetki osób, które na różnych etapach swojego życia związane były z Chorwacją. Tym samym wyróżniono szereg osobistości ze świata kultury, polityki, życia gospodarczego czy społecznego, które wpływały na dalsze pogłębianie relacji polsko-chorwackich. Opisano także wszelkie obszary wpływające na kreowania życia polonijnego, szczególnie na przestrzeni ostatnich trzech dekad. Zaprezentowano status prawny i pozycję społeczną polskiej mniejszości oraz wskazano na szereg instytucji wspierających grupy polonijne w zachowywaniu narodowej tożsamości na chorwackiej ziemi.
Dotychczas zarówno w polskiej, jak i chorwackiej historiografii temat funkcjonowania mniejszości polskiej w Chorwacji nie wzbudzał dużego zainteresowania badaczy. Stosunkowo niedawno została opublikowana pierwsza synteza historii Polaków w Chorwacji, która wyszła spod pióra historyka Filipa Škiljana. W swojej pracy skupił on się na omówieniu wyników swoich badań, bazujących na serii wywiadów z przedstawicielami polskiej mniejszości narodowej w Chorwacji. We wcześniejszych pracach dostrzegamy fragmentaryczne podejmowanie tego tematu. Janusz Albin wspominał o Polakach w Chorwacji w swojej książce poświęconej Polakom w Jugosławii. Dušan Drljača poruszył to zagadnienie w pracy, której tytuł można przetłumaczyć jako Kolonizacja i życie Polaków w krajach jugosłowiańskich od końca XIX do połowy XX wieku. Krótką historię polskiej obecności w tym kraju podjął także Slaven Kale w artykule Mniejszość polska w Chorwacji 1945–2015, a o Polakach w Dubrowniku pisał Vinicius B. Lupis . W poszczególnych artykułach naukowych zamieszczono też informacje o powrocie licznej grupy Polaków z Chorwacji do Polski po II wojnie światowej, co pozwoliło na szersze spojrzenie na proces migracyjny pomiędzy oboma państwami .
Poszczególni badacze podejmowali również chorwackie wątki w życiu wybitnych Polaków, którzy w wybranym etapie swojego życia przebywali w Chorwacji. W związku z tym powstały pojedyncze artykuły o pisarzu Stanisławie Witkiewiczu , kompozytorze Ludomirze M. Rogowskim , kolekcjonerze sztuki Ignacym Karolu hr. Korwin-Milewskim czy lekarce Bronisławie Prašek-Całczyńskiej
Pierwsze odnotowane przyjazdy osób z ziem polskich do Republiki Dubrownickiej miały miejsce pod koniec średniowiecza. Na podstawie zbiorów archiwum miasta Dubrownik możemy odtworzyć nazwiska Polaków, któ-rzy w tym czasie przybywali na te tereny. Wówczas były to głównie osoby, które Republika wynajęła do służby wojskowej. Oficjalnie nazywano tych najemników barabantami. Oczywiście, w tych formacjach służyli nie tylko Polacy. Oprócz nich zatrudnienie w Dubrowniku znaleźli Czesi i Węgrzy – i to w znacznie większej liczbie. W związku z tym w Dubrowniku mogliśmy odnotować obecność do 100 Polaków, a w Ston (również administracyjnie przynależącego do Dubrownika) – od 20 do 30 . Ponadto polscy żołnierze króla Władysława III Warneńczyka byli obecni na chorwackiej ziemi w 1441 roku, walczyli w bitwie pod Samoborem. Była ona zwycięska dla wojsk Ulryka II Cylejskiego.
W XVIII wieku mogliśmy zaobserwować pierwszą większą falę migracji Polaków do Chorwacji. Pierwszy tak znaczący przyjazd na ziemie chorwackie miał miejsce pod koniec istnienia Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a dokładnie w 1774 roku. W kierunku Chorwacji migrowali byli konferederaci barscy, którzy po klęsce konfederacji planowali odbudowę swoich sił na terenie Imperium Osmańskiego, aby przy sułtanie utworzyć legion polski. W pierwotnych założeniach miał on walczyć z armią rosyjską u boku armii tureckiej. Konfederaci, zgromadzeni w Wenecji, postanowili się skierować na terytorium Imperium Osmańskiego. Szlak prowadzący do Stambułu biegł przez Dubrownik. Pierwsza grupa emigrantów przybyła do tego miasta w kwietniu 1774 roku. Wkrótce znalazł się tam głównodowodzący armii litewskiej i późniejszy bohater Stanów Zjednoczonych Kazimierz Pułaski, a także przyszły namiestnik Królestwa Polskiego Józef Zajączek. Cała grupa liczyła wówczas 75 osób i osiedliła się w opuszczonym klasztorze jezuitów na dubrownickiej ziemi. Na początku czerwca 1774 roku pozostali konfederaci pod wodzą księcia Karola Stanisława Radziwiłła przenieśli swoją główną siedzibę z Wenecji do Dubrownika. Księciu towarzyszyła dama – księżniczka Tarakanowa, która przedstawiła się jako prawowita pretendentka do tronu rosyjskiego, cudem ocalona i odnaleziona. Oligarchia dubrownicka z niepokojem przyglądała się obecności konfederatów barskich i samozwańczej pretendentce do tronu, ponieważ flota rosyjska była wówczas obecna na wodach Adriatyku.
Po podpisaniu pokoju rosyjsko-tureckiego (1774) zawiodły wszelkie plany polityczne konfederatów. Książę Radziwiłł wraz z wieloma konfederatami opuścił Dubrownik w listopadzie 1774 roku. Pozostałością ich pobytu w tym miejscu jest kamienna inskrypcja ku czci Karola Stanisława Radziwiłła, będąca jedynym pomnikiem wzniesionym obcokrajowcowi w Dubrowniku w wielowiekowej historii Republiki Dubrownickiej .
W drugiej połowie XVIII wieku terytorium unii polsko-litewskiej zostało podzielone przez Prusy, Austrię i Rosję. Tym samym południowa część Polski i Trzech Trójjedyne Królestwo Chorwacji, Sławonii i Dalmacji zna-lazły się we wspólnym państwie – w monarchii habsburskiej. Sprzyjało to migracji społeczno-kulturalnej i naukowej na tereny chorwackie. W związku z tym w XIX i na początku XX wieku na terenie dzisiejszej Chorwacji zamieszkiwało wielu Polaków: naukowców, literatów, podróżników, studentów czy przedstawicieli różnych odłamów polskiej emigracji politycznej. Wśród naukowców warto wymienić Michała Bobrowskiego z Uniwersytetu Wileńskiego, przebywającego w Dalmacji w latach 1819–1820. Należy również wspomnieć slawistów: Andrzeja Kucharskiego, który odwiedził Dalmację w latach 1828 i 1829, oraz Wojciecha Cybulskiego, który przybył do Zagrzebia w 1839 roku. W połowie XIX wieku przebywali w tym mieście agenci księcia Adama Jerzego Czartoryskiego i Hotelu Lambert: Karol Gregorowicz, Ludwik Zwierkowski-Lenoir i Ludwik Bystrzonowski .
Polscy studenci obecni byli przede wszystkim w Rijece i Puli, gdyż studio-wali w tamtejszych szkołach wojskowych – Wojskowej Akademii Marynarki Wojennej (Rijeka) oraz w Szkole Marynarki Wojennej Aspirantów (Pula). W drugiej połowie XIX i na początku XX wieku kształciło się tam kilkudziesięciu Polaków . Jeden ze studentów Akademii w Rijece, kapitan fregaty Emanuel Clemens von Dworski, w okresie międzywojennym zostanie konsulem honorowym RP w Sušak (dziś część Rijeki) . Na przełomie XIX i XX wieku Polacy byli notowani w spisach Uniwersytetu w Zagrzebiu. W 1891 roku był tam student, którego nazwiska nie znamy – studiował etnografię, a Stanisław Ciszewski językoznawstwo. W roku akademickim 1903/1904 na Uniwersytecie w Zagrzebiu odnotowano dwóch polskich studentów. Jeden z nich, Tadeusz Stanisław Grabowski, był slawistą .
Wracając do wieku XIX, warto wspomnieć, że w czasie trzęsienia ziemi, które nawiedziło Zagrzeb w 1880 roku, pracował w tym mieście Polak Jan Szczepaniak. Inżynier ten zatrudniony był przy budowie kolei na Istrii i w Czechach, a później kierował pracami na wałach rzeki Sawy. W 1880 roku został zaproszony do biura centralnego w Zagrzebiu, gdzie przeżył trzęsienie ziemi. Zajmował się oceną i eliminacją szkód spowodowanych tym kataklizmem, po czym zebrał dane o tym wydarzeniu do pracy naukowej . Po tym, jak Austria zajęła Bośnię i Hercegowinę w 1878 roku, na-stąpiła zorganizowana kolonizacja Polaków z Galicji do tego kraju. Część polskich rolników osiedliła się wówczas również w Slawonii, a konkret-nie w Posavinie koło Nowej Gradiszki i Slavonskiego Brodu. Uznaje się, że były to pierwsze duże i zorganizowane grupy Polaków, które osiedliły się w Chorwacji. Według spisu ludności z 1910 roku na terenie Chorwacji i Slawonii mieszkało łącznie 2312 Polaków . Dla porównania – w Bośni i Hercegowinie było ich wówczas ponad 11 tysięcy.
W czasach monarchii austriacko-węgierskiej dalmackie wybrzeże było atrakcyjnym miejscem dla polskich podróżników. Dubrownik był jednym z pierwszych przystanków, które odwiedził Aleksander Sapieha. Opisał on swoje doświadczenia w pracy Podróże w krajach słowiańskich odbywane. Pod koniec XIX i na początku XX wieku materiały podróżnicze po wizycie w Dalmacji publikowali tacy autorzy, jak: Marcin Czermiński, Jan Badeni, Stanisław Bełza, Kazimierz Ostaszewski-Barański, Julian Antoni Łukaszkiewicz, Franciszek Tomaszewski, Jan Magiera, Antoni Stadnicki, Helena d’Abancourt de Franyueville i inni . Trzeba wspomnieć również, że na chorwackim wybrzeżu (w XIX i XX wieku) mieszkali m.in. hrabia Agenor Maria Gołuchowski, Józef Piłsudski, Ignacy Mościcki oraz ludzie świata kultury: malarze Jadwiga Janiszewska i Stanisław Ignacy Witkiewicz; pisarze Stefan Żeromski, Henryk Sienkiewicz i Zofia Nałkowska, slawista Bronisław Grabowski, śpiewak operowy Stanisław Jastrzębski, mezzo-sopranistka Matylda Lesić. Większość z nich odwiedziła Opatiję .
Wśród osób polskiego pochodzenia w Chorwacji swoją działalnością wyróżniali się Adolf Moszyński, Adolf Hudovski, Slavoljub Penkala, Emilij Laszowski i Vanda Kochanski-Devidé. Warto więc przywołać w skrócie sylwetki tych postaci.
Adolf Moszyński był potomkiem wspominanych wcześniej konfederatów barskich. Szczególnie zasłużył się dla Zagrzebia i trzykrotnie wybierano go na burmistrza: w 1892, 1895 i 1901 roku. Za jego kadencji miasto przeżywało swoisty boom gospodarczo-infrastrukturalny: rozbudowano sieć wodociągową i kanalizację (co było warunkiem rozwoju nowoczesnego miasta). Powstały wówczas jedne z najsłynniejszych dzisiaj budynków w Zagrzebiu: Chorwacki Teatr Narodowy, Pawilon Sztuki i budynek gimnazjum realnego, w którym dziś mieści się Muzeum Mimara. Niegdyś w centrum Zagrzebia istniała ulica ku czci Moszyńskiego. Współcześnie jednak w stolicy Chorwacji znajduje się jedynie park jego imienia .
Pochodzenie polskie posiadał także radny zagrzebski z drugiej poło-wy XIX wieku – Adolf Hudovski (1828–1900). Jego dziadek wyjechał do Chorwacji po I rozbiorze Polski w 1772 roku. Hudovski wyróżnił się swoją pracą nad uporządkowaniem finansów miasta i planowaniem dużych robót komunalnych w latach 70. i 80. XIX wieku (np. urządzanie cmentarzy, budowa koszarów). Hudovski i Moszyński często podkreślali swoje pochodzenie z wyraźną dumą i sentymentem .
W tym gronie warto odnotować także postać archiwisty i działacza społecznego Emilija Laszowskiego, który był synem polskiego szlachcica – Zygmunta Laszowskiego, służącego w Chorwacji w ramach wojsk monarchii austro-węgierskiej. Po 1864 roku Zygmunt trafił do Zagrzebia, gdzie poznał Sidonię, późniejszą matkę Emilija. Pisał on o swoim ojcu w pamiętniku:
Jako Polak [...] nigdy nie pogodził się z podziałem Polski. [...] Kochał Chorwatów i często umiał wskazywać na podobieństwa między Polakami i Chorwatami: „Mamy ten sam los i gorzką przeszłość, jesteśmy bez wolności, ale ona przyjdzie!” .
Laszowski pracował w Archiwum Państwowym przez czterdzieści osiem lat. Przez pewien okres był nawet jego dyrektorem. Ponadto był pierwszym kierownikiem Muzeum Miejskiego w Zagrzebiu. Dostrzegamy również jego aktywność na polu innych podmiotów: Biblioteki Miasta Zagrzebia, Zagrzebskiego Pogotowia Ratunkowego, Chorwackiego Towarzystwa Archeologicznego, Jugosłowiańskiej Akademii Nauk i Sztuki oraz Chorwackiego Towarzystwa Historycznego. Oprócz pracy w archiwum państwowym wyróżniał się działalnością w słynnym chorwackim bractwie stowarzyszenia kulturalnego Družba „Bracia Chorwackiego Smoka”, którego założycielem i przywódcą był od 1906 do 1935 roku .
Należy też wspomnieć o wynalazcy Slavoljubie Penkali, którego ojciec był Polakiem. Penkala był autorem niemal osiemdziesięciu wynalazków z dziedziny mechaniki, chemii, fizyki i lotnictwa, które zostały zarejestrowane w ponad 35 krajach świata. Jego najważniejszym wynalazkiem był pierwszy na świecie ołówek automatyczny. Był współwłaścicielem Penkala-Moster, jednej z największych fabryk artykułów papierniczych w Europie. Penkala stworzył także plany pierwszego chorwackiego samolotu .
Ponadto polskie pochodzenie mieli: geolog Vanda Kochansky-Devidé , tenor operowy Rudolf Kochansky, tłumacz Iso Velikanović i pisarz Ferdo Becić.
Mniejszość polska rozkwitała w okresie międzywojennym. Gdy uwzględnimy spis ludności Królestwa Jugosławii z 1931 roku, zauważymy, że liczba osób narodowości polskiej wynosiła 3875 . Mniejszość polska składała się wówczas z następujących grup:
Opiekę nad Polakami w Chorwacji sprawował Konsulat Generalny RP w Zagrzebiu, który utworzono w 1919 roku. Dyplomaci w Zagrzebiu pracowali nad rozwojem bilateralnych relacji polsko-chorwackich w zakresie kultury, nauki i gospodarki. Polska placówka odpowiadała za terytorium chorwackie dawnych Austro-Węgier oraz za obszar dzisiejszej Słowenii, a także Bośni i Hercegowiny. Konsulat miał pod swoim zwierzchnictwem konsulaty honorowe w Sušaku (dzisiejsza część Rijeki), Splicie, Lublanie, Banja Luce i Sarajewie .
Znaczna liczba Polaków w Chorwacji pracowała w fabrykach włókienniczych. Kilka fabryk z Łodzi zostało przeniesionych do Chorwacji i Słowenii w latach dwudziestych XX wieku. Polscy robotnicy w fabrykach włókien-niczych pracowali głównie w Zagrzebiu i Oroslavlje . Na przykład w 1930 roku w pięciu takich zakładach w Zagrzebiu zatrudniono 140 polskich wykwalifikowanych pracowników. Ich pobyt był krótkotrwały, a po zakończeniu kontraktu w większości wracali do Polski.
Warto dodać, że w Oroslavlje w 1929 roku powstała pierwsza prywat-na szkoła dla dzieci polskich pracowników z Jugosławii (reprezentujących głównie przemysł włókienniczy). Szkołę finansowało kierownictwo fabryki w Oroslavlje .
Oprócz robotników w fabrykach tekstylnych w Chorwacji zauważamy polskich chłopów, którzy mieszkali w Slawonii. Cześć z nich migrowała tam z górskich terenów północnej Bośni, gdzie jeszcze w XIX wieku było polskie osadnictwo rolnicze. Przesiedlenia Polaków miały miejsce na początku lat 30. XX wieku. Wówczas sprzedawali oni często swoje nieruchomości i ruchomości w Bośni oraz inwestowali środki w ziemię w Slawonii.
Pochodzenie chłopskie większości Polaków na terenie Królestwa Jugosławii, wysoki odsetek analfabetów i rozdrobniony charakter osad spo-wodowały pielęgnowanie polskości głównie w kręgu rodzinnym, przede wszystkim poprzez podtrzymywanie kultury, języka i obyczajów polskich. Z kolei już trzecie pokolenie tych osób starało się zachowywać swoją tożsamość przede wszystkim poprzez rodzinę i Kościół.
W okresie międzywojennym dostrzec można w Chorwacji również przedstawicieli polskich elit kulturalnych i intelektualnych. W tym gro-nie odnotowujemy obecność na chorwackiej ziemi kolekcjonera Ignacego Karola Korwin-Milewskiego, kompozytora i dyrygenta Ludomira Michała Rogowskiego, malarza i pisarza Stanisława Witkiewicza oraz pediatry Bronisławy Prašek-Całczyńskiej. Ignacy Karol Korwin Milewski, najważniejszy kolekcjoner polskiego malarstwa drugiej połowy XIX wieku, które-go kolekcja została później rozproszona po całym świecie, część życia spędził na obszarze Istrii. Milewski był właścicielem Wyspy Świętej Katarzyny w Zatoce Pula. Na tę wyspę po 1897 roku przeniósł swoje zbiory i udostępnił je publiczności. Niestety, ze względu na złą kondycję finansową, w 1922 roku zdecydował się sprzedać swoje zbiory. Wkrótce ruszyła sprzedaż pojedynczych obrazów. Opuszczony i zapomniany, prawie do końca życia przebywał na Wyspie Świętej Katarzyny. Zmarł w 1926 roku w Puli . Milewski nie był jedynym Polakiem, który posiadał wyspę na chorwackim Adriatyku – pod koniec XIX wieku wysepkę Daksa pod Dubrownikiem ku-pił polityk i hrabia Aleksander Poniński.
Kompozytor i dyrygent Ludomir Michał Rogowski pochodził z Lublina. Na początku lat 20. XX wieku założył i prowadził Wileńską Orkiestrę Symfoniczną, po czym został wybrany na dyrektora Teatru Nowoczesnego w Warszawie. Po pobycie we Francji w czasie I wojny światowej powrócił do Polski, gdzie dyrygował Małą Operą Warszawską. W 1926 roku prze-niósł się do Dubrownika i pracował tam do końca życia. Inspirował się chorwackim folklorem, m.in. skomponował muzykę do wielu dzieł poetów renesansu dubrownickiego .
Polski malarz i pisarz Stanisław Witkiewicz ostatnie siedem lat swojego życia spędził w Chorwacji, a dokładniej w Lovran .
Bronisława Prašek-Całczyńska, jedna z najważniejszych przedstawicieli świata medycznego w Chorwacji, udostępniła swój dom w czasie II wojny światowej jako schronienie dla polskich żołnierzy. Ponadto ratowała ona zagrożonych zagładą Żydów. Za pomoc im została odznaczona medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata .
W okresie międzywojennym znaczącą rolę w życiu społecznym Polaków na tym terenie odegrało Ognisko Polskie, czyli najważniejsze stowarzyszenie mniejszości polskiej w Królestwie Jugosławii. Ognisko Polskie zostało założone w 1929 roku w Zagrzebiu na wolnym zgromadzeniu polskiej inteligencji skupionej wokół Konsulatu Generalnego RP. W statucie tego stowarzyszenia wskazano jego cele: pomoc materialna i kulturalna dla członków Ogniska, utrzymanie więzi z ojczyzną i praca na rzecz zbliżenia kulturowego narodów polskiego i jugosłowiańskiego. Na prezesa Ogniska wybrano Józefa Cholewę, dyrektora szpitala w Brzezicy, a na jego zastępcę – Leona Tobolskiego, dyrektora fabryki tkanin w Oroslavje .
Ognisko Polskie było na początku swojej działalności organizacją lokalną, zrzeszającą około 150 członków, głównie Polaków mieszkających w Zagrzebiu i okolicach. W stowarzyszeniu dominowali przedstawicie-le inteligencji i robotnicy czasowo zatrudnieni w okolicznych fabrykach. Ognisko Polskie organizowało działalność kulturalno-oświatową, polskie uroczystości państwowe i święta narodowe, prowadziło także polską szkołę w Oroslavlj oraz przyznawało stypendia kandydatom na nauczycieli polskich dzieci. W drugiej połowie 1934 roku zmieniono nazwę organizacji na Związek Polaków Ognisko Polskie. Stało się tak, gdyż Ognisko rozwinęło się w stronę stowarzyszenia zrzeszającego wszystkich Polaków w Królestwie Jugosławii. Liczba członków wzrosła ze 160 w pierwszej połowie 1934 roku do 901 na początku 1936 roku. Wzrost aktywności i liczby członków związku w połowie lat 30. był jednak krótkotrwały – często ze względów finansowych. W związku z tym na początku 1938 roku towarzystwo liczyło już tylko około 250 członków, głównie w Zagrzebiu i Belgradzie. W 1939 roku doszło do kolejnej zmiany nazwy, tym razem na Związek Polaków w Królestwie Jugosławii. Liczba członków organizacji w trzech oddziałach miejskich i ośmiu wiejskich wzrosła do ponad 600, z czego w samym Zagrzebiu Stowarzyszenie miało 200 członków .
W drugiej połowie lat dwudziestych XIX wieku inteligencja polska (głównie z Warszawy) założyła „Spółdzielnię Dom Polski na Adriatykiem – Spółdzielnię Budowlano-Mieszkaniową w Warszawie”. Jej działalność związana była z uzdrowiskami Polaków na adriatyckiej wyspie Šolta. Dom Polski miał na tej wyspie dwa budynki. Przybywali tam turyści z Polski, a wśród nich Krzysztof Kamil Baczyński . Powstanie tej polskiej organiza-cji należy postrzegać w kontekście przyjazdów turystycznych Polaków nad Adriatyk.
Polacy w Królestwie Jugosławii zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie groziło Polsce ze strony III Rzeszy. W tym celu organizowano społeczną zbiórkę na cele obrony. Pozyskane w ten sposób środki zostały wysłane do kraju . Po zajęciu Polski przez Niemców polskie placówki dyplomatyczne i koła Polaków w Jugosławii pomagały polskim uchodźcom cywilnym i wojskowym. Wspierano Polaków w trakcie trwania akcji „Drava 7000”, w ramach której transportowano polskich obywateli przez granicę jugo-słowiańsko-węgierską na zachód . Ponieważ przez teren Jugosławii część Polaków zamierzała uciec na Zachód, zorganizowano w Zagrzebiu Sekcję Pomocy Uchodźcom Polskim, kierowaną przez Andriję Štampara .
Część polskiej ludności cywilnej, która uciekła do Chorwacji w 1939 ro ku (do miejscowości Crikvenica), została przesiedlona w 1943 roku do Malinskiej na wyspie Krk. Jej liczba wynosiła wówczas około 150. Na początku 1944 roku Polacy z Malinskiej zostali jednak zabrani przez wojska niemieckie do Austrii, a stamtąd do obozów koncentracyjnych w Dachau i Ravensbrück .
W czasie wojny rząd Niepodległego Państwa Chorwackiego (NDH) – sojusznika nazistowskich Niemiec – przeprowadził planowaną kolonizację Slawonii i Sremu. Kolonizacja ta obejmowała także Polaków z Bośni, którzy po wojnie wrócili na teren Bośni.
Na terenie Dalmacji Polacy brali udział w walkach o wyzwolenie Jugosławii po stronie partyzantów. Podczas walk antyfaszystowskich w 1944 roku dołączyli do nich również Polacy w Slawonii .
W pomocy Polakom podczas II wojny światowej dużą rolę odegrał arcybiskup Zagrzebia Alojzy Stepinac. W czasie wojny Stepinac chciał przy-jąć pod swój dach do 40 polskich księży, którzy uciekali z Polski. Niestety, z powodu oporu ambasady jugosłowiańskiej w Budapeszcie tylko dziesięciu z nich przybyło do Chorwacji w 1940 roku. Odnotować też trzeba, że arcybiskup Stepinac pomagał finansowo Polakom, którzy przebywali w Crikvenicy, a później na wyspie Krk.
Idea powrotu Polaków z Jugosławii do Polski, która pojawiła się w okresie międzywojennym, po zakończeniu II wojny światowej zdobywała coraz więcej zwolenników. Wpływ na to miała sytuacja gospodarcza w Jugosławii oraz próby rabunku prywatnych majątków Polaków w okręgu Prnjavor w Bośni. Część Polaków przenosiła się wówczas na tereny o większym zagęszczeniu współobywateli. Tylko ze wsi Srbac w kierunku Slawonii od 25 grudnia 1945 do 25 stycznia 1946 roku uciekły 22 rodziny .
Odezwa Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego zapraszająca wszystkich Polaków do powrotu z emigracji do ojczyzny wywołała pozytywne reakcje wśród mniejszości polskiej w Jugosławii. Na pierwszym po-wojennym spotkaniu delegatów polskich, które odbyło się w Prnjavor w lip-cu 1945 roku, podjęto decyzję o powrocie Polaków do ojczyzny. Deklaracja w tej sprawie została podpisana w Belgradzie w styczniu 1946 roku. Każda osoba powracająca do Polski musiała podpisać oświadczenie o zrzeczeniu się obywatelstwa jugosłowiańskiego oraz nieruchomości, które posiadała na terytorium Jugosławii, a także potwierdzić swoje dobrowolne wyprowadzenie się.
Pierwszy transport Polaków (koleją) miał miejsce w marcu 1946 roku. Polacy zostali przewiezieni na Dolny Śląsk. Ostatnie konwoje zorganizowano wiosną 1947 roku, a pojedyncze inicjatywy repatriacyjne trwały do końca 1948 roku.
Dane jugosłowiańskie wskazywały, że w tym okresie przesiedlonych zostało 999 Polaków z Chorwacji. Według danych państwowego urzędu repatriacyjnego w Bolesławcu, w tym powiecie w latach 1945–1948 osiedliło się ok. 18 tys. Polaków z Jugosławii. Na Bałkanach pozostało około 4 tys. Polaków, głównie tych, którzy żyli w mieszanych małżeństwach i asymilowali się z tubylcami, zwłaszcza Chorwatami .
W 1948 roku doszło do zerwania stosunków dyplomatycznych między ZSRR a Jugosławią, co spowodowało także m.in. zamrożenie relacji polsko-jugosłowiańskich. Przywrócono je dopiero w 1956 roku. Umożliwiło to falę polskiej imigracji do Chorwacji, która rozpoczęła się w latach 60. XX wieku i trwała aż do lat 80. Imigracja Polaków do Chorwacji była głównie wynikiem istnienia małżeństw mieszanych. Małżonkowie częściej decydowali się zamieszkać w Chorwacji, ponieważ poziom życia był tam wyższy niż w PRL-u .
Okres lat 70. i 80. miał również znaczenie, jeśli chodzi o wielu turystów krótkoterminowych. Obserwowano wówczas liczne migracje zarobkowych z Polski do Chorwacji. Ludzie ci przyjeżdżali do Chorwacji jako turyści a po drodze sprzedawali produkty przywiezione z Polski . Kluczową rolę w formalnym organizowaniu mniejszości polskiej w Chorwacji odegrał Konsulat Generalny PRL w Zagrzebiu. Potrzeba otwarcia takiej placówki pojawiła się w latach 70. Była ona wynikiem rozwoju wzajemnych relacji gospodarczych z Polską, przyjazdów polskich turystów oraz wzrostu ru-chu drogowego i lotniczego. Rada Wykonawcza parlamentu Socjalistycznej Republiki Chorwacji na sesji w maju 1972 roku uzgodniła zakres działalności Konsulatu Generalnego PRL w Zagrzebiu, którego właściwość miała obejmować Chorwację i Słowe nię . Konsulat rozpoczął pracę w grudniu 1973 roku . Należy podkreślić, że od momentu jego powstania do lat 90. XX wieku był on jedyną instytucją polską w Chorwacji.
W latach 70. do Chorwacji zaczęli przyjeżdżać także polscy księża – m.in. mnisi paulińscy, członkowie Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (sercanie) i Zgromadzenia Słowa Bożego (werbiści). Paulini przybyli do Chorwacji na zaproszenie kardynała Kuharića z Zagrzebia w 1972 roku. Jezuici przyjechali w 1975 roku, a werbiści – w 1979 roku .
W czasie wojny z lat 90. XX wieku i kryzysu humanitarnego, który miał wtedy miejsce, przedstawiciele mniejszości polskiej w Chorwacji działali jako pomost dla dostarczania pomocy humanitarnej z Polski do Chorwacji. Część chorwackich Polaków dobrowolnie przystąpiła do wojny w różnym charakterze. Warto zauważyć, że do armii chorwackiej dołączyli tak-że ochotnicy z Polski, ale trudno jest ustalić ich dokładną liczbę. Kolejną grupą Polaków przebywających w Chorwacji w czasie wojny ojczyźnianej byli członkowie sił pokojowych. Uczestniczyli oni w misjach pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Pod względem liczebności polskich żołnierzy wyróżniała się misja UNPROFOR . Łącznie w Chorwacji oraz Bośni i Hercegowinie przebywało prawie 3000 Polaków oraz członkowie misji.
Po demokratycznych przemianach w Chorwacji powstały polskie stowarzyszenia kulturalne, które odgrywają po dziś dzień ważną rolę w zachowaniu tożsamości mniejszości polskiej w Chorwacji. Najstarszy podmiot tego typu (i tym samym pierwsza organizacja mniejszości polskiej w Chorwacji założona po II wojnie światowej) powstał w 1990 roku. Jest to Polskie Towarzystwo Kulturalne „Mikołaj Kopernik” z Zagrzebia. Towarzystwo wydaje periodyk „Kopernik”, jedyne czasopismo mniejszości polskiej w Chorwacji. Spośród stowarzyszeń Polaków w Chorwacji to właśnie „Kopernik” ma największą liczbę członków .
Po „Koperniku” drugą najstarszą organizacją jest Polskie Towarzystwo Kulturalne „Fryderyk Chopin” z Rijeki, zarejestrowane w 2000 roku. Trzecie stowarzyszenie chorwackich Polaków zostało założone w Kaštel Stari w 2007 roku i zarejestrowane pod nazwą Polskie Towarzystwo Kulturalne „Polonez”. „Polonez” to drugie co do wielkości towarzystwo zrzeszające członków mniejszości polskiej w Chorwacji. Aktualna jego siedziba znajduje się w Splicie .
W 2012 roku w Osijeku zostało zarejestrowane Polskie Towarzystwo Kulturalne „Wisła” . Natomiast od 2009 roku w Zagrzebiu działa Polskie Towarzystwo Oświatowe. Jego działalność związana była ze Szkołą Polską w Zagrzebiu. W Zadarze w 2014 roku Polacy założyli Polskie Towarzystwo Kulturalne „Morskie Oko”.
Na początku XXI wieku planowano założenie towarzystwa polskiego w Staro Petrovo Selo, niedaleko Nowej Gradiszki, gdzie w okresie między-wojennym mieszkało ponad dwustu Polaków. Do założenia organizacji jednak nie doszło. Przy obchodach świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy polskie towarzystwa współpracują z katolickimi księżmi z Polski, posługującymi w Chorwacji. Praca Szkoły Polskiej w Zagrzebiu odgrywa ważną rolę w kształtowaniu polskiej tożsamości. Placówka rozpoczęła swoje funkcjonowanie w 1993 roku. Dwanaście lat później, w 2005 roku, szkoła zyskała status uzupełniającej i weszła do systemu szkół z językiem polskim pod patronatem Ministerstwa Edukacji. Następnie placówka zmieniła nazwę na Szkolny Punkt Konsultacyjny. Aktualnie jej pełna nazwa to: Szkoła Polska im. Marie Skłodowskiej-Curie przy Ambasadzie RP w Zagrzebiu. Oprócz szkoły w Zagrzebiu, w Chorwacji działa także polska szkoła w Splicie, która funkcjonuje w ramach wspomnianego Polskiego Towarzystwa Kulturalnego „Polonez”. Na początku nowego tysiąclecia polskie szkoły funkcjonowały także w Osijeku i Rijece, ale aktualnie zaprzestały działalności.
Język polski można studiować na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu w Zagrzebiu, gdzie działa Katedra Języka i Literatury Polskiej oraz na Wydziałach Filozofii w Rijece i Osijeku, gdzie wykładowcy uczą języka i literatury polskiej.
Zgodnie z prawem Republiki Chorwacji mniejszość polska posiada własnego przedstawiciela w chorwackim parlamencie (od 2003 r.) oraz w mieście Zagrzeb (od 2007 r.). W chorwackim parlamencie Polacy są reprezentowani przez wspólnego przedstawiciela dwunastu mniejszości narodowych (austriackiej, bułgarskiej, niemieckiej, polskiej, romskiej, rumuńskiej, ruskiej, rosyjskiej, tureckiej, ukraińskiej, wołoskiej i żydowskiej). W 2007 roku kandydował na to stanowisko Polak Josip Zavacki, a w 2011 – z nim także – Polka Lilianna Hanna Tolj. Nie otrzymali oni jednak wystarczającej liczby głosów, aby wejść do parlamentu. Warto więc podkreślić, że na skutek prze-prowadzonych wyborów Polaków w chorwackim parlamencie reprezentowali Nikola Mak (zwycięzca wyborów w 2003 r.), Nazif Memedi (zwycięzca wyborów w 2007 r.), a od 2011 r. Veljko Kajtazi – członek romskiej mniejszości narodowej (zwycięzca wyborów w 2011, 2015, 2016, i 2020 r.).
Pierwsze wybory przedstawiciela polskiej mniejszości narodowej w Zagrzebiu odbyły się w 2007 roku. We wszystkich dotychczasowych głosowaniach (w 2007, 2011, 2015 i 2019 r.) na przedstawiciela wybierano nestorkę polonii chorwackiej – Walentynę Lončarić. Wybory w 2019 roku były ciekawe, ponieważ wtedy jedyny raz Walentyna Lončarić miała przeciwnika – Jolantę Sychowską-Kavedžiję. Po śmierci Walentyny Lončarić w 2021 roku polską mniejszość reprezentuje Ewa Majstorović.
Ambasada RP w Chorwacji odpowiada za opiekę nad Polakami w Chorwacji. Placówka powstała na początku lat 90. poprzez przekształcenie ówczesnego konsulatu generalnego. Konsul Janusz Tatera (na urzędzie 2012–2016) szczególnie wyróżniał się w pracy z Polakami w ostatnich dziesięcioleciach. Pomagał w tworzeniu polskich towarzystw, organizował spotkania chorwackich Polaków, a także liczne wydarzenia. Ponadto istniał Konsulat Honorowy RP w Opatiji, kierowany przez konsula Amira Muzur (został jednak zamknięty). W 2019 roku otwarto Konsulat Honorowy w Splicie na czele z konsulem Josipem Rogliciem.
Pokrótce odniesiemy się także do liczby Polaków w Chorwacji. Według spisu ludności z 1948 roku w Chorwacji mieszkało 2308 osób narodowo-ści polskiej. Do 2001 roku liczba ta spadła o 75%, do 567 osób. Nawet 80% Polaków w Chorwacji to kobiety. W kolejnym spisie ludności (2011) liczba osób narodowości polskiej wzrosła do 672 . Według ostatniego spisu (2021) nastąpił nieznaczny spadek liczby Polaków – z 672 do 657 osób. Większość z nich mieszka w województwach: zadarskim (32), osijecko-barańskim (33), zagrzebskim (37), istryjskim (59), primorsko-gorskim (69) i splicko-dalmatyńskim (114) oraz mieście Zagrzeb (157). 730 osób mówi językiem polskim jako ojczystym. Porównując spisy z lat 2011 i 2021 ze spisem z 1971 roku, można dostrzec zmiany w rozmieszczeniu Polaków w Chorwacji: poza Zagrzebiem najwięcej Polaków nie mieszka już w Slawonii, ale na obszarze wzdłuż Adriatyku. Wynika to z przyjazdu dużej liczby polskich turystów. W 2021 roku Chorwację odwiedziło milion Polaków
W ostatnich stuleciach Chorwacja przyciągała i nadal przyciąga polskich podróżników i turystów. Polacy nigdy nie stanowili licznej mniejszości narodowej na terenie dzisiejszej Chorwacji, ze wspomnianym wyjątkiem kilkudziesięciu lat, kiedy to w Slawonii nad Sawą zamieszkiwała nieco większa kolonia polskich chłopów z Galicji. Na początku XXI wieku na-stąpił nieznaczny wzrost liczby Polaków w miejscowościach nad Morzem Adriatyckim i spadek liczby Polaków w Slawonii. Tak jak to miało miejsce w latach poprzednich, nadal najwięcej Polaków mieszka w Zagrzebiu.
Poszczególni Polacy i osoby polskiego pochodzenia wzbogacili chorwacką kulturę, naukę, życie gospodarcze i polityczne. Wyróżnić tu trze-ba wynalazcę Slavoljuba Penkalę, burmistrza Adolfa Moszyńskiego, ar-chiwistę Emilio Laszowskiego, paleontolożkę Vandę Kochansky-Devidé, lekarkę Bronisławę Prašek-Całczyńską, pisarza Ferdę Becića, mezzoso-pranistkę Matildę Lesić czy kompozytora i dyrygenta Ludomira Michała Rogowskiego.
Ważną rolę w organizowaniu wsparcia konsularnego dla Polaków na te-renie Chorwacji w XX i XXI wieku odgrywała placówka w Zagrzebiu. Po upadku komunizmu ważna funkcję w kształtowaniu postaw polskich obywateli pełni Szkoła Polska im. Marii Skłodowskiej-Curie przy Ambasadzie RP w Zagrzebiu i szkoła Polskiego Towarzystwa Kulturalnego „Polonez” w Splicie. Niezwykle pożyteczną działalność prowadzą nieprzerwanie organizacje polonijne, wśród których wyróżnia się największa z nich – towarzystwo „Kopernik”.
Dzięki przyjaznym stosunkom między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Chorwacji dalsze pogłębianie wzajemnych relacji jest na dobrej drodze. Wszelkie dziedzictwo wspólnych inicjatyw podejmowanych przez polskie organizacje, placówki dyplomatyczne czy szkoły daje perspektywę dalsze-go pogłębiania tych interakcji. Tym samym Polacy w Chorwacji zachowują skutecznie własną odrębność kulturową i kultywują więzi z Polską.
ŹRÓDŁA ARCHIWALNE
Hrvatski državni arhiv
Statistika stanovništva, sig. 367, kut. 55. Prisutno stanovništvo po narodnosti i ma-terinjem jeziku
PRASA
Generalni konzulat NR Poljske u Zagrebu, „Večernji list“ z 17.05.1972.
Kanonik zagrebački Martin, astrolog kr. Matije Korvina, „Vienac“ 1879, no. 24, s. 382–384.
Poljski konzulat u Zagrebu, „Večernji list“ z 3.12.1973, s. 3.
Polonia zagraniczna, „Wieści z Polski” 1930, nr 1, s. 27.
Za kazne ne haju, „Večernji list“ z 26.01.1972, s. 15.
OPRACOWANIA
Albin Janusz, Polacy w Jugosławii, Lublin 1983
Blažina Dalibor, Stanisław Witkiewicz i Lovran [w:] Witkiewicz u Lovranu, red. U. Dzierżawska-Bukowska, Zagrzeb 1998, s. 47–62
Drljača Dušan, Kolonizacija i život Poljaka u jugoslovenskim zemljama od kraja 19. do polovine 20. stoljeća, Belgrad 1985
Dzierżawska-Bukowska Urszula, Dubrowniczanie o Rogowskim [w:]Rogowski o Dubrowniku, Dubrowniczanie o Rogowskim, red. U. Dzierżawska-Bukowska, Zagrzeb 1999, s. 73–107
Frančić Vilim, Jugosławja niewyzyskany rynek dla eksportu polskiego, Kraków 1932.
„Galicija“ poljski doseljenici s kraja XIX stoljeća u Hrvatskoj i Bosni, ed. A. Jurilj, Valpovo 2015
Hamm Josip, Društvo za kulturnu suradnju Hrvatske s Poljskom [in:] Današnja Poljska, ed. J. Benešić, Zagreb 1948, s. 185–199
HigersbergerRenata, Ignacy Karol hrabia Korwin-Milewski postać niezwykła [w:] Ignacy Karol hrabia Korwin-Milewski postać niezwykła, red. R. Higersberger, Janusz Tatera. Zagrzeb 2016, s. 17–31
Kale Slaven, Kraków Zagrzebiowi. Album z roku 1881 wydany na rzecz ofiar trzęsienia ziemi [w:] Kraków Zagrzebiowi, red. M. Czerwiński, M. Najbar-Agičić, Zagrzeb 2019, s. 97–121
Kale Slaven, Poljaci na Šolti s osvrtom na pjesnika Krzysztofa Kamila Baczyńskoga, „Bašćina“ 2014, no. 23, s. 19–33
Kale Slaven, Poljska manjina u Hrvatskoj 1945.–2015. [in:] Nacionalne manjine u Hrvatskoj i Hrvati kao manjina, ed. L. Dobrovšak, I. Žebec Šilj, Zagreb 2015, s. 215–228
Kale Slaven, „Poljaci, naša braća na sjeveru“. Hrvatska javnost o Poljacima 1860–1903, Zagreb 2019
Kale Slaven, Polskie organizacje w Chorwacji w dwudziestoleciu międzywojennym[w:] Polska i Jugosławia w XX wieku, red. M. Pavlović, P. Wawryszuk, A. Zaćmiński, Bydgoszcz 2018, 267–285
Kale Slaven, Veze Dubrovačke Republike s Poljskom, „Lucius. Zbornik radova Društva studenata povijesti“ 2008, no. 12–13, s. 87–129
Kamberović Husnija, Iseljavanje Poljaka iz Bosne i Hercegovine 1946. godine, „Časopis za suvremenu povijest“ 1997, no. 2, s. 95–104
Kudela Sławomir, Pater Walter, Časnici poljske ratne mornarice apsolventi Carsko-kraljevske vojne pomorske akademije u Rijeci, Gdańsk 2010
Lis Tomasz Jacek, Tourists from Galicia in Dalmatia and Istria during the Austro-Hungarian period, „Studia i materiały z historii nowożytnej i najnowszej Europy Środkowo-Wschodniej“ 2021, nr 2, s. 19–43
Lukežić Irvin, Povijest riječkih konzulata. Rijeka 2004.
Lupis Vinicije B. Polska i Dubrownik, Zagrzeb 2005
Muzur Amir, Poljske stope na tlu Kvarnera i Istre, „Sušačka revija“ 2011, no. 76, s. 133–138
Obiteljska kapelica grofova Erdödy u Banskim dvorima, Poglavarstvo Općine Vinica, 1997
Petković Milovan, Emilij Laszowski Szeliga 1868–1949, Zagreb 2000
Prašek Vladislav, Habeant sua fata [in:] B. Prašek-Całczyńska, Memoari jedne liječnice, Zagreb 2005, s. 127–158
[Rogowski L.M], Rogowski o sobie [w:] Rogowski o Dubrowniku, Dubrowniczanie o Rogo-wskim, wybór, opracowanie i tłumaczenie tekstów U. Dzierżawska-Bukowska, Zagrzeb 1999, s. 7–14
Sobolevski Mihael, Poljska nacionalna manjina u Jugoslaviji tijekom Drugog svjetskog rata, „Dijalog povjesničara – istoričara“ 2001, no. 3, s. 372–388
Stanisavljević Mirko, Adolf Hudovski, „Narodna starina“ 1930, vol. 9, no. 23, s. 325–328
Škiljan Filip. Poljaci u Hrvatskoj, Zagreb 2019.
Żurek Piotr, Hotel Lambert i Chorwaci 1843–1850, Warszawa 2005.
The article presents an outline of the history of the Polish minority in Croatia with a special focus on important events organised by this national group. The most important periods in the history of the Polish presence in Croatia are discussed, taking into account events from modern times to the present. The main places of Polish settlement in Croatian lands, both in the 19th century and in the present day, are presented, citing the most recent data from population censuses. The con-tent of the article includes profiles of people who were connected with Croatia at various stages of their lives. Thus, a number of personalities from the world of culture, politics, economic or social life who influenced the further development of Polish-Croatian relations are singled out. All areas influencing the creation of Polish life are also described, especially over the last three decades. The legal status and social position of the Polish minority is presented, and a number of institutions supporting Polish groups in preserving their national identity on Croatian soil are indicated.
Chorwaci mieszkali na ziemiach później utożsamianych z polskimi. Tak przynajmniej twierdziło wielu autorów dawnych, wśród nich zaś znalazł się cesarz Konstantyn Porfirogeneta, który w swym dziele „De administrando imperio” wskazywał, iż współcześnie łączeni z Bałkanami Chorwaci mieli zamieszkiwać tzw. Białą Chorwację sytuowaną (nie bez głosów polemicznych) na terenach dzisiejszej Małopolski. Z kolei wielki ruski kronikarz kijowski Nestor twierdził, że Chorwaci byli protoplastami Lachów. Również Wincenty Kadłubek wskazywał, że Bolesław Chrobry miał podbić Chorwatów.
Jak było naprawdę – trudno rozstrzygnąć. Jest to w każdym razie interesujący, a w Polsce praktycznie nieznany, fragment naszej wspólnej przeszłości.
O wiele więcej wiemy o niej w związku z dynastą Andegawenów i Jagiellonów. Wnukiem Władysława Łokietka był Ludwik Andegaweński. Poślubił on Elżbietę z bośniackiej dynastii Kotromanić. Ludwik był królem Węgier (z którymi w unii personalnej pozostawała Chorwacja) i Polski. To pierwszy moment, w którym Polacy i Chorwaci mieli wspólnego króla. Granice państwa sięgały wówczas od ujścia Wisły do Bałtyku, z drugiej aż do Kotoru, leżącego na styku Adriatyku i Morza Śródziemnego, i obejmowały prawie wszystkie słowiańskie narody: Ukraińców, Polaków, Czechów, Słowaków oraz wszystkie ziemie chorwackie, łącznie z Bośnią i Dubrownikiem. Zawirowania i częste w tym czasie konflikty spowodowały, że więzy polityczne uległy rozluźnieniu.
Rycerstwo wielkopolskie poznało chorwackich ziomków przy okazji jednej z najbardziej spektakularnych uroczystości XV wieku, jakim był wielki turniej rycerski towarzyszący zawarciu pokoju między Zygmuntem Luksemburskim a Władysławem II Jagiellończykiem.
Wydarzenie zgromadziło kwiat rycerstwa europejskiego – ponad 1500 zbrojnych.
Wśród gości znalazł się książę splicki Hrvoje Vukčić Hrvatinić, którego wspaniała podobizna zachowała się w mszale przez niego zamówionym.
Legat papieski – Ivan de Dominis Gospodnetić – w 1440 roku na polecenie papieża Eugeniusza IV zaproponował węgiersko-chorwacką koronę królowi polskiemu Władysławowi III Warneńczykowi. Z tego czasu zachował się dokument autorstwa Jana Viteza, w którym chorwackie stany uznawały we Władysławie swojego suwerena.
Cztery lata później młody król i legat zginęli w bitwie z Turkami. Kolejny raz przed polskim władcą pojawiła się wizja węgiersko-chorwackiej korony w 1471 roku, kiedy niezadowoleni z rządów Macieja Korwina Chorwaci zwrócili swe spojrzenie ku Rzeczpospolitej. Przemyślność Korwina pokrzyżowała plany Kazimierza IV. Sukces pojawił się 20 lat później, w 1490 roku, kiedy koronę chorwacką ofiarowano Władysławowi II Jagiellończykowi. Podpisując pacta conventa, gwarantował, że Chorwacja zachowa samodzielność.
Koronę na głowę, jak się okazało w późniejszych czasach, niezbyt udolnego króla, włożył biskup Zagrzebia Oswald Tuz.
Rok później zawarto pokój pożoński (1491), zgodnie z którym Władysław II Jagiellończyk miał zrzec się tronu węgierskiego na rzecz Maksymiliana Habsburga, jeżeli nie będzie posiadać męskiego potomka. O tym, jak bardzo zależało Chorwatom, by pozostać w unii z Polską, niech świadczy fakt, iż pochodzący z Dubrownika Feliks Petančić zabiegał na dworze francuskim o rękę Anny de Foix-Candale, krewnej Ludwika XII. Okazał się skuteczny, gdyż w 1502 roku w Budzie odbył się jej ślub z Jagiellończykiem. Doczekała się z nim syna.
XVI wiek był złotym okresem rozwoju dla większości Europy. Jaśniejąca humanizmem Polska przyciągała adeptów sztuki i nauki. W Krakowie studiowało wielu Chorwatów. Jednymi z najsłynniejszych uczonych przebywających nad Wisłą byli pochodzący z Hvaru Vinko Pribojević czy bracia Antun i Mihovil Vrančić, humaniści i poeci rodem z Szybenika.
Kolejne stulecie naznaczyły walki z Turkami osmańskimi. Wielkie zwycięstwo pod Chocimiem w 1621 roku, stało się inspiracją poematu „Osman”, autorstwa Ivana Gundulicia.
Jest to bezsprzecznie jeden z najważniejszych chorwackich utworów inspirowany kulturą i historią polską.
Silna wówczas Rzeczpospolita Obojga Narodów postrzegana była przez Frana Trankvila Adreisa jako przewodniczka świata słowiańskiego i chrześcijańskiego, czego dowodził na kartach „Ad optimates Polonos admonitio” wydanego w Krakowie, w 1545 roku. Wzajemna sympatia trwała nieprzerwanie aż do czasów rozbiorów. I można powiedzieć, że jeszcze się wzmocniła, za sprawą podobnej sytuacji obu państw. Polska pod zaborami, Chorwacja coraz bardziej marginalizowana w sojuszu z Węgrami. Galicja formalnie została połączona z Cesarstwem Austrii, wobec czego po raz kolejny ziemie polskie i chorwackie funkcjonowały w obrębie jednego państwa.
W XIX wieku dochodzi do powstania ruchu odrodzeniowego i swoistego renesansu wzajemnego zainteresowania Polaków i Chorwatów. Szczególnie popularna staje się wymiana kulturalna.
O popularności polskiej tradycji literackiej niech chociażby świadczy wiersz Ljudevita Gaja (ojca chorwackiego odrodzenia) „Još Hrvatska ni propala”, będący parafrazą Mazurka Dąbrowskiego.
Gdy Europę roznieciły ognie Wiosny Ludów, doszło do nawiązania bliższych kontaktów między polskimi działaczami skupionymi wokół Hotelu Lambert a grupą, której przewodził Josip Jelačić. Jednak tym razem obu frakcjom nie było po drodze, a to za sprawą wizji Adama Czartoryskiego, która faworyzowała państwo serbskie (i była w zasadzie wizją serbskiego ekspansjonizmu, który wspólnie z Węgrami miał osłabić państwo austriackie).
W drugiej połowie XIX wieku ważną rolę odgrywał biskup Josip Juraj Strossmayer, humanista, polityk, mecenas kultury i miłośnik polskiej literatury, dla której nauczył się języka Skargi i Mickiewicza, by móc czytać ich dzieła w oryginale. Nie był w tym odosobniony. Naszą literaturę tłumaczyli m.in. Stanko Vraz i Adolfo Veber Tkalčević. Przekłady fragmentów „Ksiąg narodu i pielgrzymstwa polskiego” publikowano już w 1837 roku w „Danicy” i „Zorze Dalmatinskiej”. Tłumaczeń fragmentów „Ksiąg” dokonał też pochodzący z Dubrownika Orsato Pozzo, znany jako Medo Pucić.
TEKST: Emilian Prałat, WIelkopolska - Kultura u podstaw,
kulturaupodstaw.pl; Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, Departament Kultury
dostęp: 21.03.2025
Potomek konfederata barskiego, pełnił funkcję burmistrza Zagrzebia przez trzy kadencje, od 1892 do 1904 roku. Jego działalność wpłynęła znacząco na modernizację i rozwój miasta. Podczas jego rządów przeprowadzono wiele kluczowych inwestycji, w tym budowę miejskiej kanalizacji, a także wzniesiono monumentalne budynki, takie jak Muzeum Mimara, Teatr Narodowy oraz plac Franciszka Józefa (dziś plac króla Tomislava). Ten ostatni jest jednym z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w Zagrzebiu, a charakterystyczna kopuła Pawilonu Sztuki stanowi jedno z jego głównych rozpoznawalnych elementów. Moszyński odegrał także istotną rolę w wprowadzeniu pierwszych taksówek do miasta, co było ówcześnie nowością i usprawnieniem komunikacji publicznej.
To postać o wyjątkowym dorobku naukowym i wynalazczym, który zapisał się na kartach historii nie tylko Chorwacji, ale także całej Europy. Był specjalistą w dziedzinie chemii, fizyki oraz konstrukcji samolotów i mechaniki. Zdobył uznanie, opatentowując aż 80 różnych wynalazków. Wśród nich znajdują się takie przełomowe innowacje, jak ołówek automatyczny, pióro na naboje, termos, termofor, mechaniczna szczotka do zębów, detergent do prania oraz lek na reumatyzm. W 1910 roku Penkala skonstruował pierwszy samolot w Chorwacji, a jego hangar stał się preludium budowy przyszłego lotniska w Zagrzebiu. Trzeba podkreślić, że wynalazki Penkali uzyskały patenty w aż 35 krajach, co podkreśla ich międzynarodowy wpływ i znaczenie.
Hrabia Milewski, znany przede wszystkim jako wielki kolekcjoner polskiego malarstwa, zgromadził w swoim życiu liczną kolekcję dzieł najwybitniejszych artystów końca XIX i początku XX wieku. Jego zbiory skupiały się na ponad 200 obrazach, które w istocie mogłyby wypełnić niejedno muzeum. Wiodącymi artystami, których prace stanowiły o wyjątkowości jego kolekcji, byli tacy malarze jak Aleksander Gierymski, Józef Chełmoński, Józef Pankiewicz, Leon Wyczółkowski, Alfred Wierusz-Kowalski, Anna Bilińska-Bohdanowicz, Jan Stanisławski, Jacek Malczewski, Jan Matejko, i wiele innych. Hrabia Milewski nie tylko zbierał dzieła sztuki, ale był także zapalonym podróżnikiem, co sprawiło, że odwiedził wiele zakątków świata. Jednak po licznych podróżach w wieku 53 lat postanowił osiąść w jednym miejscu, realizując ekstrawagancki plan zakupu małej wyspy św. Katarzyny wraz z zrujnowanym pałacykiem. Wyspa ta znajduje się w pobliżu malowniczego miasta Rovinj na Istrii.
Renowację i przebudowę pałacyku Milewski powierzył wybitnemu polskiemu architektowi, Teodorowi Talowskiemu, który nadał temu miejscu nowy wygląd architektoniczny. Hrabia Milewski spędził na tej wyspie lata 1899-1926, wiodąc ciekawe i burzliwe życie. Był osobowością barwną i wyrazistą, a na swoje konto przypisywał się wiele cech, takie jak megalomania, mitomania, hazardzista, czy też choleryk, który zawsze robił wielkie gesty. Angażował się w liczne romanse, a dzięki posiadanym ogromnym środkom finansowym, mógł z pasją rozwijać swoją kolekcję obrazów.
W schyłku życia, z perspektywy własnej refleksji, napisał: “Miałem też drobne zasługi, jak sformowanie najlepszej w Polsce kolekcji malarzy polskich,” i można by powiedzieć, że to stwierdzenie ma wiele wspólnego z prawdą.
Jednak życie hrabiego Milewskiego przyniosło również znaczną ilość cierpienia. W późniejszych latach życia utracił swoje posiadłości ziemskie i ruchomości na obszarach zajętych przez radziecką Rosję. Papiery wartościowe, które posiadał, straciły swoją wartość. Ponadto doznał wylewu do mózgu, co drastycznie wpłynęło na jego stan zdrowia. Stan finansowy hrabiego stał się krytyczny, co w konsekwencji zmusiło go do trudnej decyzji o wyprzedaży swojej niezwykłej kolekcji. Niestety, zmarł w skrajnej biedzie, a rodzina odwróciła się od niego. Przekaz o jego pochówku głosi, że to ludzie, którzy kiedyś pracowali dla niego, uczynili to jako jego ostatni gest.
W 2016 roku, z okazji obchodów 170. rocznicy urodzin oraz 90. rocznicy śmierci hrabiego Ignacego Korwin-Milewskiego, miały miejsce istotne wydarzenia związane z upamiętnieniem tego wybitnego kolekcjonera i mecenasa sztuki. Zakład Konserwacji Zabytków z Warszawy podjął się prac renowacyjnych mających na celu odnowienie i zabezpieczenie płyty nagrobnej hrabiego znajdującej się na cmentarzu w Rovinju.
To ważne przedsięwzięcie pozwoliło na zachowanie pamięci o hrabim Milewskim i jego wkładzie w rozwijanie kultury i sztuki polskiej. Płyta nagrobna jest nie tylko symbolem spoczynku wielkiego kolekcjonera, ale także przypomina o jego fascynacji polskim malarstwem oraz roli, jaką odegrał w jej promocji i ochronie. Dzięki staraniom Zakładu Konserwacji Zabytków z Warszawy, nagrobek hrabiego zachował swoją historyczną i artystyczną wartość.
Dodatkowo, aby jeszcze bardziej upowszechnić wiedzę o życiu i działalności hrabiego Ignacego Korwin-Milewskiego, na ścianie frontowej byłego pałacu hrabiego Milewskiego, który znajdował się na wyspie św. Katarzyny w pobliżu malowniczego miasta Rovinj, umieszczono szklaną tablicę informacyjną. Autorstwo tej tablicy przypada artyście malarzowi Markowi Moderowi. Tablica ta stanowi ważne źródło informacji na temat hrabiego Milewskiego oraz jego dziedzictwa kulturowego.
Nie można również zapominać, że płytę nagrobną ufundowało Polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To działanie podkreśla znaczenie hrabiego Milewskiego dla kultury polskiej i polskiego dziedzictwa narodowego oraz symbolizuje dbałość Polski o zachowanie i upamiętnienie swoich wybitnych postaci historycznych, którzy przyczynili się do promocji polskiej kultury i sztuki zarówno w kraju, jak i za granicą. W ten sposób hrabia Ignacy Korwin-Milewski nadal pozostaje źródłem inspiracji i dumy dla przyszłych pokoleń.
Wybitny polski pisarz i laureat Nagrody Nobla, niejednokrotnie odwiedzał wybrzeże Adriatyku na przełomie XIX i XX wieku. Jego pobyty miały miejsce m.in. w Rijece, Opatii oraz Lovranie. To właśnie w tych malowniczych okolicach, otoczony pięknymi krajobrazami, Sienkiewicz znalazł inspirację do tworzenia swoich arcydzieł. To tu, nad brzegami Adriatyku, rozpoczął pracę nad trzecią częścią swojej słynnej trylogii “Pana Wołodyjowskiego” oraz nanieść pierwsze szkice na kartki papieru do napisania swojej kultowej powieści “Quo Vadis”. Elitarna Opatia miała również zaszczyt świętować przyznanie nagrody Nobla Sienkiewiczowi, co było ogromnym wydarzeniem w historii literatury polskiej.
W 2001 roku, w Alei Zasłużonych w Opatii, odsłonięto popiersie Henryka Sienkiewicza, inicjatywę ufundowaną przez Muzeum Literatury w Poznaniu. Uroczystość otwarcia popiersia przeprowadził ambasador Jerzy Chmielewski, uczczenie wybitnego pisarza, który znalazł w tych miejscach nie tylko inspirację, ale także chciał wspierać innych twórców.
Sienkiewicz był także inicjatorem fundacji, które wspierały finansowo artystów. Jednym z beneficjentów jego wsparcia był Stanisław Witkiewicz, a fundusze te umożliwiły mu pobyt i twórczość w urokliwym Lovranie, gdzie natura i klimat tych miejsc stanowiły doskonałe źródło inspiracji artystycznej.
Przybył do Lovranu w poszukiwaniu ulgi dla swojego zdrowia, które było podminowane gruźlicą. Jego pobyt w tym malowniczym zakątku trwał przez dwa okresy: od 21 października 1904 roku do 8 maja 1905 roku, kiedy to zamieszkał w willi Atlanta, oraz od 4 listopada 1908 roku do swojej śmierci 5 września 1915 roku, kiedy to przeniósł się do willi Gianni i Central. W trakcie pobytu w sanatorium artysta zmagał się z zaawansowaną fazą gruźlicy, co sprawiło, że jego fizyczna kondycja była znacznie osłabiona. W tym okresie malował tylko kilka obrazów, poświęcając większość czasu tworzeniu literackim.
W trakcie pobytu w Lovranie Stanisław Witkiewicz otrzymał odwiedziny od swojego ukochanego syna, Stanisława Ignacego Witkiewicza, który był znany, jako “Witkacy”. Młodszy Witkiewicz również odwiedzał to malownicze miejsce w pierwszej dekadzie XX wieku i zostawił tu kilka swoich dzieł malarskich, inspirując się pięknem i atmosferą tego regionu.
Villa “Atlanta” przeszła gruntowny remont w 2014 roku, przywracając jej dawny urok i piękno. 26 listopada 2015 roku na frontowej ścianie budynku odsłonięto tablicę pamiątkową, upamiętniającą Stanisława Witkiewicza. Inicjatywa ta była hołdem dla artysty ze strony polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W Abacji gościł również marszałek Józef Piłsudski. Pierwszy raz zawitał tam w 1910 roku, przybywając w celu ratowania swojego małżeństwa po burzliwym romansie. Kolejny pobyt miał miejsce w 1914 roku, pół roku przed wybuchem I wojny światowej. Podczas swoich wizyt w Chorwacji, Piłsudski często odwiedzał Stanisława Wyspiańskiego, który był znaczącą postacią w kręgach artystycznych tamtych czasów. Co warto podkreślić, obaj panowie byli spowinowaceni, co nadawało ich spotkaniom osobisty i rodzinny charakter.
Latem 1938 roku w Lovranie gościł Ignacy Mościcki, prezydent II Rzeczypospolitej. Choć oficjalnie jego pobyt miał charakter wakacyjny, istnieje przypuszczenie, że pod przykryciem urlopu toczyły się ważne polityczne negocjacje. Te tajne rozmowy mogły być reakcją na narastające zagrożenie ze strony niemieckich nazistów i wymagały pełnej dyskrecji oraz czasu na rozważenia. Warto dodać, że wówczas Lovran i Abacja znajdowały się pod włoską kontrolą. Prezydent Mościcki spędził ten okres w imponującej willi San Michele, położonej tuż nad brzegiem morza.
Przed wybuchem I wojny światowej, w 1913 roku, liczba odwiedzających te urokliwe miejsca sięgała aż 50 tysięcy, z czego 8 tysięcy stanowili Polacy. Te miasta były nie tylko popularnymi kurortami, ale także uzdrowiskami leczniczymi, co sprawiło, że stały się wiodącymi ośrodkami rehabilitacyjnymi nad Adriatykiem. Wielu renomowanych polskich lekarzy praktykowało w tych miejscach, dbając o zdrowie i komfort turystów. Należy wspomnieć o takich wybitnych lekarzach jak dr. Henryk Ebers, znany z założenia zakładu zdrojowego w Krynicy, czy Ksawery Górski, twórca sanatorium w Szczawnicy. Nie możemy też zapomnieć o dr. Bolesławie Kosteckim, który również przyczynił się do rozwoju tych miejsc.
Mieczysław Orłowicz, w swoim przewodniku z 1914 roku, donosił, że Polacy z rozmysłem wybierali miejsca takie jak Opatia. W hotelu “Kronprinzessin Stefanii” oraz w pensjonatach prowadzonych przez Polaków, jak willa Mascagni, willa Peppina, willa Heim, Regina, można było spotkać wyjątkowe atmosfery i doskonałą obsługę. W Lovranie również można było korzystać z polskich gospodarzy, a w szczególności willi Atlanta oraz willi i pensjonatu Central, które były prowadzone w duchu polskiej tradycji, a opiekę nad nimi sprawowała pani Sidonia Romańczuk-Gadomska.
W Opatii także na przełomie XIX i XX wieku gościły wybitne postacie literatury, takie jak Maria Konopnicka, Zofia Nałkowska, Stefan Żeromski oraz Tadeusz Boy-Żeleński, co czyni te kurorty miejscem pełnym kultury i historii.
TEKST - FRAGMENTY: Monika Waligórska
proamina.pl; Reportaż Poloniki w Chorwacji
Artykuł został napisany w ramach projektu Akademia Dziennikarstwa Obywatelskiego na Wschodzie
Finansowanie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
dostęp: 21.03.2025
ILUSTRACJA:
Pierwsza emigracja do Chorwacji – Slavonija; źródło: zbiory PTK „Wisła” w Osijeku.
ŹRÓDŁO TEKSTU:
Akademia Zamojska. Polonia Inter Gentes. Czasopismo naukowe.
Artykuły dostępne są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne –
Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe (CC BY-NC-ND 4.0)
Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
PORTAL POLONII
BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
PROJEKT FINANSOWANY PRZEZ MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
W KONKURSIE „POLONIA I POLACY ZA GRANICĄ 2024 - REGRANTING”
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
Portal Polonii (portalpolonii.pl) łączący w swoich publikacjach rezultaty badań naukowych nad polską diasporą z bieżącymi informacjami o działalności Polonii, jest wielopłaszczyznową platformą wymiany myśli i doświadczeń: środowisk badaczy i organizacji polskich oraz polonijnych poza granicami kraju. Dotychczas te perspektywy, pomimo, że uzupełniają się w sposób naturalny, prezentowane były odrębnie. Za tym idzie nowy sposób prezentacji zagadnień związanych z życiem i aktywnością naszych rodaków, potrzebny w równym stopniu Polonii jak i środowisku akademickiemu.
Polonii – co wiemy z analiz badawczych - brakowało często usystematyzowanej, zobiektywizowanej wiedzy na temat m.in. historycznej perspektywy i zrozumienia kulturowych procesów kształtowania się polskich ośrodków na emigracji. Akademikom starającym się śledzić aktualne doniesienia pochodzące od polskich organizacji w świecie, brakowało dotychczas miejsca, w którym na podstawie metodologicznie uporządkowanych źródeł i poddanych krytycznej analizie treści, można wyznaczać trendy i kierunki badań nad Polonią. Dzięki Portalowi Polonii oba wymienione aspekty spotykają się w jednym, powszechnie dostępnym miejscu, tworząc synkretyczną całość, z perspektywą dalszego rozwoju. Portal dostarcza także – co ważne - wieloaspektowej informacji o Polonii rodakom w kraju, wśród których poczucie wspólnoty ponad granicami jest w ostatnich latach wyraźnie zauważalne.