- Część wprowadzająca definicyjno-wyjaśniająca czym jest zjawisko dewocji:
poświęcenie, ofiarowanie) lub bigoteria– pobożność, gorliwość w zachowaniach religijnych. Cechuje się zwykle rygoryzmem moralnym wobec zachowań własnych oraz innych ludzi. Termin „dewocja” może mieć znaczenie pozytywne i pejoratywne.
W znaczeniu negatywnym, z którym zazwyczaj bywa kojarzona, jest to postawa przesadnej i drobiazgowej pobożności. Dewocja w znaczeniu pozytywnym oznacza głęboko religijną postawę ukierunkowaną na duchowość wewnętrzną i stawianie sobie wysokich wymagań moralnych.
- opisywanie kategorii dewocji w literaturze poprzez odniesienie do autorów, tekstów, cytatów:
- Molière (Molier) „Świętoszek”
- jest dziełem wymierzonym przeciwko fałszywej pobożności, obłudzie, dwulicowości, ale nie ma antyreligijnej wymowy. To satyra na społeczeństwo XVII - wiecznej Francji. Molier w swym utworze piętnuje wady i słabości ludzkie, które nie ulegają przedawnieniu, są aktualne w każdej epoce;
P. PERNELLE
Ty jego siostra, udajesz skromniutką,
Potulną, taką grzeczną, usłużną, milutką,
Lecz wiesz, że cicha woda, to mówią, rwie brzegi,
Wiem ja, jak trzeba sądzić te twoje wybiegi.
Akcja utworu dzieje się około 1664 r. w Paryżu, w domu Orgona. Głównym założeniem autora sztuki była krytyka obłudy i fałszywej pobożności. W tym celu stworzył postać Tartuffe’a – człowieka, który dla osiągnięcia własnych korzyści, wykorzystuje Orgona i jego rodzinę, udając przy tym osobę wielce religijną i pobożną. Orgon, niewrażliwy na przestrogi rodziny dotyczące Tartuffe’a, uświadamia sobie swój błąd dopiero po zapisaniu mu całego majątku. Zdemaskowanie hipokryzji Tartuffe’a jest powszechnie uważane za jedną z najdoskonalszych scen w historii teatru. Molier piętnuje tu przede wszystkim obłudę i zakłamanie (postać Świętoszka), ale występuje również przeciwko popadaniu w skrajności, szczególnie jeśli chodzi o obyczajowość. Postać zaślepionego do granic możliwości Orgona jest wyrazem protestu autora przeciw całemu systemowi wartości moralnych, zwyczajów i przekonań, które pozwalają licznym oszustom żerować na naiwności i nieświadomości ludzkiej. Podkreślony został problem łatwowierności a takie wady ludzkie jak bezkrytycyzm i zaślepienie zostały w Świętoszku skarcone i ośmieszone. Molier pokazał, że tacy ludzie jak Orgon czy jego matka, są łatwą zdobyczą dla czyhających oszustów.
Kluczową postacią dla naszych rozważań jest Świętoszek Tartuffe – tytułowy bohater, mistrz obłudy i manipulacji. Przybywa do domu Orgona jako pobożny, skromny człowiek, który rzekomo wyrzekł się wszelkich dóbr materialnych w imię religijnej pokory. W rzeczywistości jest jednak sprytnym oszustem, który wykorzystuje fałszywą pobożność, aby zdobyć zaufanie Orgona i przejąć jego majątek. To figura hipokryty, który innym prezentuje się jako przykładny chrześcijanin, podczas gdy w rzeczywistości kieruje się chciwością i żądzą władzy. Świętoszek Moliera to symbol fałszywej religijności i moralnej korupcji.
„Świętoszek” jest satyrą na religijną hipokryzję i łatwowierność ludzi. Molier krytykuje fałszywą pobożność oraz naiwność tych, którzy dają się zwieść obłudnikom. Sztuka kończy się morałem, że prawdziwa religijność polega na uczciwości i dobrych uczynkach, a nie na pustych gestach i słowach.
(…) nic mnie nie mierzi bardziej na tej ziemi
Niż fałsz, co się pozory barwi nabożnemi,
Niż owi obłudnicy, nędzne szarlatany,
Którzy podłych grymasów dewocji udanej
Używają bezkarnie, by ciągnąć korzyści
Z tego, co ludzie w sercu swym wielbią najczyściej
- Ignacy Krasicki „Dewotka” – cytat:
„Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: «…i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy», biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!”
Bajka „Dewotka” została wydana w zbiorze „Bajki i przypowieści” Ignacego Krasickiego. Wszystkie utwory z tego cyklu miały na celu nie tylko rozbawienie czytelnika, ale też skłonienie go do refleksji. Autor dostrzegał w społeczeństwie wiele wad i postaw nagannych moralnie, które piętnował w swoich utworach. Każda z bajek posiada morał, który pełni funkcję dydaktyczną. Poeta miał nadzieję, że jego rodacy poprawią relacje społeczne i przypomną sobie o najważniejszych wartościach. Utwór „Dewotka” demaskuje fałszywą pobożność, obłudę i hipokryzję. Jest odważną krytyką pozornej religijności, za którą nie stoi szacunek do drugiego człowieka.
Kolejność opisu w utworze jest inna niż w większości bajek. Od początku utworu wiadomo, jaka wada społeczna będzie przedstawiona w bajce. Następnie pojawia się przykład krytykowanej postawy. Cały opis sytuacji jest ogólny, poeta podaje niewiele informacji na temat bohaterów, nie zagłębia się w szczegóły. Wynika to z wymagań gatunkowych oraz chęci skupienia całej uwagi czytelnika na opisywanym zjawisku.
Celem bajki jest przedstawienie fałszywej pobożności, a nie ocena moralna konkretnej sytuacji. Akcja utworu rozgrywa się w domu pobożnej matrony, tytułowej bohaterki. Służąca dewotki czymś jej zawiniła, czytelnik nie dowiaduje się jakie konkretnie było to przewinienie. Możliwe, że jest to całkowita błahostka. Dewotka żarliwie się modli, błaga o wybaczenie i jednocześnie deklaruje, że sama przebacza swoim wrogom. Słowa modlitwy nie znajdują jednak odzwierciedlenia w zachowaniu kobiety. W tym samym momencie religijna pani domu wymierza karę służącej, bezlitośnie ją bijąc.
Autor ukazuje fałsz kobiety, przez kontrast między słowami a jej postępowaniem. Trudno dostrzec w tym zachowaniu miłość i wyrozumiałość dla bliźnich. Kobieta, która uważa, że największą wartością w jej życiu jest Bóg, błyskawicznie popada w gniew i rozładowuje go na swojej podwładnej. Dewotka nie zdążyła jeszcze nawet zakończyć modlitwy znakiem krzyża, a już zaczyna łamać boskie przykazania. Ukazana scena miała zszokować czytelnika, ukazać dwa oblicza tytułowej postaci. W zwięzłym utworze autorowi udało się przedstawić kwintesencję dewocji i wyrazić swoją opinię na temat tego zjawiska.
Sytuacja jest klarowna, czytelnik nie ma wątpliwości, co do zepsucia moralnego dewotki. Poeta zdecydował się jednak opatrzyć utwór odważną pointą. Prosi Boga, aby uchował ludzi od tego typu pobożności. Mimo żartobliwej formy, morał jest w rzeczywistości gorzką refleksją na temat fałszu i obłudy, które tak często spotyka się w społeczeństwie. Komentarz jest przewrotny, ponieważ krytykując nadmierną pobożność, osoba mówiąca zwraca się do Boga przez modlitwę.
Utwór nie jest więc jednoznaczną krytyką religijności. Wiara jest wartością, która pomaga zachować kręgosłup moralny, podejmować właściwe wybory. Poeta ostrzega jednak przed fanatyzmem, bezrefleksyjnym powtarzaniem słów modlitwy, które zna się na pamięć. Bajka ma zachęcać do tworzenia szczerej relacji z Bogiem, przestrzegania nauk biblijnych w codziennym życiu, a nie jedynie na pokaz, od święta. Walka z obłudną religijnością była motywem często pojawiającym się wśród świadomych i postępowych ludzi oświecenia.
Podobny motyw realizuje „Świętoszek” Moliera, którego bohaterem jest fałszywy i obłudny Tartuffe. Pointa utworu jest łatwa do odczytania. O moralności człowieka nie decyduje ilość odmówionych modlitw, a jego postępowanie. Czyny zawsze mają większą moc niż słowa, które nie muszą mieć wiele wspólnego z prawdą. Niewielkim wysiłkiem jest mówienie o sobie jako o dobrym człowieku, ale udowodnienie tego swoim życiem.
- dewocja a prawdziwa wiara
- Cyprian Kamil Norwid „Fraszka”
FRASZKA - DEWOCJA KRZYCZY (1851)
Dewocja krzyczy: «Michelet wychodzi z kościoła!»
Prawda; dewocja tylko tego nie postrzegła,
Że za kościołem człowiek o ratunek woła,
Że kona, że, aby krew go nie ubiegła,
To ornat drze się w pasy i związuje rany...
A faryzeusz mimo idzie zadumany...
FRASZKA
II.
O katolicy szanowni!... Ta wasza
O chrystusową potęgę obawa,
To jeszcze resztki wnętrzności Judasza,
Co się po świecie rozwlekły, jak lawa —
To piotrowego odłamek pałasza,
Co przed zaparciem się z pochew dostawa!
III.
Gdybyście wiarę mieli, to już dawno
Widzielibyście, że glob jest kościołem,
Który ma ona bazylikę sławną
Piotrowa niby ołtarzem i stołem...
Ale wam trzeba kościół w ołtarz wcisnąć
I zamknąć — i straż postawić przy grobie,
Żeby za prędko nie mógł Bóg wybłysnąć...
— Czekajcie, wstanie On w całoosobie!
IV.
Wstanie On — i już świtają promienie
Przez rozsadzane grobowca kamienie,
I już chorągwi rąbek się wybiela
Ze szpar... i ranek bliski Zbawiciela...
Pracowity, artystycznie uzdolniony, ale bez talentu do zawierania moralnych kompromisów. Samotny i z wiecznie pustym portfelem. Czwarty z wieszczów. Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid. Kamil to imię przyjęte podczas bierzmowania. Ród Norwidów, z którego poeta był dumny, choć miał świadomość jego raczej skromnych zasług, wywodził się ze starodawnej rodziny ziemiańskiej, ze Żmudzi. Badacze podkreślają, że według litewskiej etymologii Norwid znaczy „ten, który chce widzieć”.
Beztroskie dzieciństwo poety skończyło się wraz ze śmiercią matki. Miał wtedy zaledwie cztery lata. Jej nagła i wczesna śmierć zostawiły trwały ślad w jego życiu. Wciąż szukał miłości, idealizował kobiety, łaknął wzajemności uczuć. Wreszcie gdy znalazł tę, którą pokochał, piękną pianistkę Marię Kalergis, nie umiał przez lata uwolnić się od braku wzajemności i – choć Kalergis żyła swoim życiem, nie odpowiadała na jego listy – trwał w zauroczeniu przez lata, z każdą chwilą idealizując wybrankę.
Czy to samotność, odrzucenie, ciągłe odmowy wydawców, szyderstwa krytyków i ciągła bieda przybliżyły go do odkrycia Stwórcy? I jaką głębię w nim odkrył? „Nie za sobą z krzyżem Zbawiciela, ale za Zbawicielem z krzyżem swoim: ta jest zasada wszech-harmonii społecznej w Chrześcijaństwie” – pisał w Promethidionie
„Poezja Norwida wyrosła z jego trudnego życia. Kształtowała je głęboka estetyka wiary w Boga oraz w nasze człowieczeństwo Boże. Wiara w Miłość objawiającą się w Pięknie, które «zachwyca» do pracy, otwiera słowo Norwida na tajemnicę przymierza, jakie Bóg zawiera z człowiekiem, aby człowiek mógł żyć tak, jak żyje Bóg” – mówił Jan Paweł II dodając Cyprian Norwid był człowiekiem nadziei. Dzięki niej mógł żyć godnie na tej ziemi niezależnie od trudnych warunków, w jakich się znajdował. Nadzieję swą czerpał modlitwą z Boga, do którego zwracał się słowami potężnymi jak sam Zbawiciel, który nas tych słów nauczył: Bądź wola Twoja, nie tak, jak na ziemi / (Więc nie wygodniej jak... lecz jak jest godnie).
Norwid zdaje się jak mało kto rozróżniał wiarę prawdziwą od pozoru zawartego w dewocji. ROzumiał, że stawanie się podobnymą Bogu nie jest łatwe, bo „trud to jest właśnie z tego duży, że codzienny” – jak pisał w liście do Jadwigi Łuszczewskiej.
Gdy umierał w Domu św. Kazimierza na przedmieściach Paryża 23 maja Roku Pańskiego 1883 roku o godzinie 7 rano nad jego łóżkiem wisiał krzyż, który wyrzeźbił w czasie pobytu w Nowym Jorku. „…jestem samotny na świecie jak nikt z ludzi, których znam. Tak samotny jestem. Przykryjcie mnie lepiej” – mówił przed śmiercią, i tak „raczej zasnął, jak umarł” –mówiła o ostatniche jego chwilach s. Teofila Mikułowska, przełożona Domu. Na pogrzeb nie zostawił pieniędzy. Najpierw spoczywał na cmentarzu w Ivry, a potem, gdy w 1888 r. minął termin opłaty za mogiłę, jego prochy przeniesiono do zbiorowego grobu Cmentarza Les Champeaux w Montmorency. Dopełniło się doczesne ubóstwo. Pozostała wieczna chwała jego sztuki.
- podsumowanie odcinka przez eksperta.
Molier „Świętoszek”
Ignacy Krasicki „Dewotka”
Cyprian Kamil Norwid „Fraszka”
Przyjaźń Porażka Mądrość Tęsknota Liberalizm Laicyzm Uprzejmość Fantastyka Groteska Ekscentryzm Kontrkultura Romantyzm Życie Prawda Natura Cuda Prowincja - ujęcie drugie Historia Miasto Bieda Prowincja - ujęcie pierwsze Światło Modlitwa Piękno Tłum Starość Małżeństwo Jaźń Niewiara Ciało Sztuka Rytuał Świętość Samotność Humor Dzieciństwo bezczelność Śmierć Ironia Codzienność Patos Tragizm Ideologia CYNIZM OBOJĘTNOŚĆ UWAŻNOŚĆ Ojczyzna OJCOSTWO Dzikość Nienawiść Gościnność NADZIEJA DIALOG AMBICJA miłosierdzie dewocja wstyd gniew praca zabawa szczęście melancholia rozpacz głupota
STRONA GŁÓWNA ALFABETU LITERATURY POLSKIEJ
Po dzieła literatury polskiej sięgać można z wielu powodów – obowiązku szkolnego, pasji czytelniczej, kontemplacji piękna wyrażonego w sztuce. Jednym z powodów zainteresowania może być próba znalezienia odpowiedzi na pytania odwiecznie i uniwersalnie ważne – czym są i jak mogą realizować się idee z którymi obcujemy na co dzień, stanowiące element naszych moralnych wyborów. Altruizm, bohaterstwo, cnota… układają się w alfabet wartości.
W tym aspekcie w polskiej literaturze możemy znaleźć różnorodność interpretacji, historycznych odniesień i form wyrazu, które świadczą o bogactwie rodzimej kultury budującej w ciągu wieków naszą narodową tożsamość, jej odniesień do światowego dorobku cywilizacyjnego, a w nim twórczego dyskursu, którego zawsze byliśmy aktywnym uczestnikiem. Inspiracja płynąca z literackich wzorców daje bezpośredni emocjonalny impuls do osobistej refleksji odbiorcy, systematyzuje wiedzę o historii idei, procesach kulturowych i pozwala zrozumieć zjawiska historyczne, których emanacją są literackie dzieła. Polska twórczość literacka daje cały wachlarz odpowiedzi na nurtujące nas dylematy zarówno moralne jak związane z narodową tożsamością. Pozostaje jednak pytanie, gdzie ich szukać?
Projekt „Alfabet literatury Polskiej” zakładając synkretyczną prezentację w twórczości polskich pisarzy ważnych dla każdego z nas idei, odpowiada na to pytanie w przystępnej i atrakcyjnej formie. Stanowi swoisty drogowskaz w świecie pełnym informacyjnego chaosu i wątpliwych ideałów. Naukowcy, literaturoznawcy, przedstawiciele środowisk akademickich zgodnie z przyjętym porządkiem alfabetycznym, prezentują odbiorcom projektu przekrojową panoramę dzieł literackich, w których podejmuje się tematykę idei i zjawisk z nimi związanych.
Projekt adresowany jest do wszystkich grup wiekowych, ze szczególnym akcentem na młodzież uczącą się, dzięki czemu stanowi materiał uzupełniający programy kształcenia w zakresie języka i literatury polskiej. W zamyśle przeznaczony jest w równej mierze dla odbiorców w Polsce, jak też Polonii i Polaków poza granicami kraju.
ALFABET JĘZYKA POLSKIEGO
Projekt dofinansowany przez Instytut Rozwoju Języka Polskiego
ze środków Ministra Edukacji Narodowej
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem IRJP ani MEN